Zawsze brzydziłeś się przemocą, a teraz jesteś największym twardzielem wśród kolegów. Kiedyś stawiałeś na gitarę i unihoka, teraz wybierasz imprezy w beznadziejnych klubach. Byłeś wrażliwy i sybtelny, a teraz wulgaryzm to Twoje drugie imię. To nie jesteś Ty.. Udajesz, tylko nie rozumiem po co. Co chcesz przez to udowodnić, osiągnąć? Szacunek? Wybacz, mój właśnie straciłeś..
|