 |
Impreza, wiekszość juz dawno poszła spać lub siedziała tak nabimbana tak, że nie było sensu czegoś od nich oczekiwać. Wyszła na podwórko i zaczęła zbierać puste butelki po piwie, kiedy on podszedł do niej i powiedział 'zostaw', a ona nie zdążyła dokończyć słowa 'nie' bo zatopiła się w jego pocałunku.
|
|
 |
Mam dosyć tych wszystkich Twoich kłamstw.
|
|
 |
jestem pewna, że nawet nie zdaje sobie sprawy, z tego jak bardzo Go potrzebuję na każdym kroku. gdy upadam, gdy nie potrafię sama się podnieść, tak bardzo chciałabym, aby był obok. brakuje mi Go coraz bardziej, czuję wewnątrz siebie pustkę, ten cholerny ból, który każdego dnia przypomina mi o Jego istnieniu. | endoftime.
|
|
 |
A moim zdaniem najgorsze jest to , że w necie gadamy ze sobą, opowiadamy sobie całe życie . A tak naprawdę gdy się spotykamy na ulicy , w szkole, gdziekolwiek nie potrafimy powiedzieć sobie nawet jebanego "cześć."
|
|
 |
uśmiechem do mnie mów! ;))
|
|
 |
czasem fajnie byłoby usłyczeć ' dobrze, ze jestes' ;)
|
|
 |
jesień. kolejny szary, pozbawiony życia dzień. krople deszczu uderzają rytmicznie o metalowy parapet. gałęzie drzewa, które widzę przez okno, kołyszą się na wszystkie strony świata i mam wrażenia jakby miało ono wyrwać korzenie i uciec stąd.
a wiecie, że słonie chowają się za gałęziami jarzębiny? podobno nie można ich dostrzec bo mają oczy czerwone, które zlewają się z jarzębina.
czekam teraz niecierpliwie aż zacznie się zima. tak wiem, że mamy dopiero początek jesieni. nie lubię jej. ona sprawia, że mam ochotę siedzieć w domu, zawinięta w koc i pić ciągle gorącą czekoladę.przyprawia mnie ona prawie o depresje. ciemny pokój oświetla mi tylko nocna lampka.
|
|
 |
-Najadłem się, spaliłbym to.. - W takim razie chodź, poodchudzamy się trochę u mnie znam dobrą dietę
|
|
 |
Nienawidzę, kiedy to robisz. Kiedy zupełnie nieświadomie wykonujesz jakiś gest lub mówisz coś co powoduje że tracę nad sobą kontrolę. Spoglądam wstydząc się że patrzę.
|
|
 |
uczucia są piosenką, piosenką której nuty pełne są niezapomnianych chwil której ciche akordy rozbrzmiewają tysiącami uśmiechow której każde słowo usiłuje przekazać dźwięk kapiących łez. grasz te piosenkę dniami i nocami nie mając nigdy dość tego miodu wlewającego się do twych uszu grasz bez wytchnienia choć gdzieś głęboko w twej świadomości rozbrzmiewa inna smutna prawda. bo przecież nie ty napisałeś ten utwór.
|
|
 |
więc patrz, bo właśnie idę dać sobie radę.
|
|
|
|