 |
Wszystko przepadło, a idiotyczne wizje o miłości zderzyły się z szarą rzeczywistością.
|
|
 |
Przyparta do muru podchodzę do Ciebie szurając nogami, znowu udając, że nic się nie stało. Ty jednak potrafisz czytać z moich warg i oczu.. Mówiłeś, że podziwiasz mnie za to, że nie umiem płakać. Nie wiedziałeś jednak, że dopiero gdy zamykam się w czterech ścianach mych myśli i uczuć, rozpoczynam swój codzienny rytuał. Widzisz? Pomimo wszystko przejrzałeś mój skomplikowany charakter na wylot.
|
|
 |
Czułam, że ta znajomość musi mieć ciąg dalszy. Nieważne jaki. Po prostu dalszy.
|
|
 |
Obserwowałam jak wraz z oddechem i biciem serca unosi się Twoja klatka piersiowa, trzymałeś mnie wtedy za dłonie. W takich momentach myślałam, że potrafisz zatrzymywać czas.
|
|
 |
Nie należała do tych kobiet, które z czegokolwiek by się tłumaczyły.
|
|
 |
Ją miał zapisaną w telefonie jako Lolę, a mnie jako Nowak Ankę. Nagle zdałam sobie sprawę jak bardzo zbędna jestem w jego życiu i że może nadszedł czas, aby odsunąć się w cień wraz z resztką godności, która mi została.
|
|
 |
Czasem chciałabym być naiwną idiotką i wierzyć w te przesłodzone słowa, ufać mimo istnienia tego "przeciw", zasmakować trwałego kłamstwa.
|
|
 |
Służąca Jego serca, Niewolnica jego uczuć, Panna Jego spojrzenia.
|
|
 |
Chyba nie liczysz na to , że coś z tego będzie? Miałeś wystarczająco dużo czasu. Zmarnowałeś go na nią. Przykro mi.
|
|
 |
Rozum mówił, że właśnie w tej chwili powinna się odwrócić. Odejść. Zapomnieć te wszystkie słodkie słowa, którymi ją przepraszał. Kolejny raz. Ale serce podpowiadało, że powinna mu wybaczyć. Rzucić się na szyję i zapomnieć to co złe. W końcu też nie była święta.
|
|
 |
Jej euforia była zdecydowanie nieuzasadniona i przedwczesna..
|
|
 |
Myśl, że całe jej życie składa się tylko z czekania na niego. Najpierw czekała na to, aż pojawi się w jej życiu, potem na to, kiedy wreszcie znajdzie dla niej miejsce w swoim własnym. Czekała na telefony i wiadomości od niego nawet o tym nie myśląc, nie zdając sobie z tego sprawy. A teraz? Teraz czeka, aż ją pokocha. Nawet jeśli nigdy ma się to nie wydarzyć, to przecież i tak całe życie czeka na niego..
|
|
|
|