 |
Kiedy ja zaczynam robić krok w Twoim kierunku, Ty nagle to wszystko rozwalasz, dlaczego, no pytam dlaczego?
|
|
 |
I ze zdziwieniem obserwowałam, jak On mnie zmieniał.
|
|
 |
Nie muszę się odchudzać, jestem szczupła.
Nie liczę kalorii, papierosów, drinków.
Liczę za to chwile. I liczę na siebie.
|
|
 |
Z kolejnymi dniami, kolejnymi sms-ami, kolejnymi myslami przekonywałam się do Niego coraz bardziej. Coraz mocniej Go pragnęłam. Właśnie Jego. Nawet jak nie odpisywał na moje słowa, nie czułam się zawiedziona, bo wcale nie oczekiwałam od Niego odpowiedzi. Po prostu dzieliłam się przeżyciami z minionego dnia i wstukiwałam w komórkę kolejne literki.
|
|
 |
Konsekwentnie doprowadziła do końca wiele spraw w swoim życiu, tyle że nie były to sprawy istotne. Zdarzało się, że nie chciała pogodzić się z kimś, z kim pokłóciła się o drobiazg albo przestawała dzwonić do mężczyzny, w którym była zakochana, bo dochodziła do wniosku, że związek z nim nie ma sensu. Była bezkompromisowa w tym, co najprostsze – chciała udowodnić sobie, że jest silna i obojętna, choć tak naprawdę była słaba; nigdy nie zdołała wybić się w nauce czy sporcie; nie potrafiła utrzymać harmonii w swojej rodzinie.
|
|
 |
Ale pamiętaj. Nie całuj mnie przy bramie. To prawda- miłość jest ślepa. Szkoda,że sąsiedzi nie..
|
|
 |
Tak lubiła wymykać się z jego ramion, uciekać niczym wystraszone dziecko.. Tak lubiła, kiedy jego dłonie dotykały jej skóry, a ona miała tyle ufności w oczach, tyle wiary w sercu.. Tak lubiła, kiedy w końcu obezwładniał ją uściskiem ramion, a ona już nie chciała uciekać i chciała tylko już zawsze trwać w nim - jedynym miejscu, gdzie czuła się naprawdę bezpieczna..
|
|
 |
Twój ciepły oddech na szyi , dotyk Twoich dłoni i przyspieszone bicie serca . Brakuje mi Twojej obecności.
|
|
 |
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z Nim,i to właśnie jest wyjątkowe.
|
|
 |
Przecież ja go nawet nie znam
Nie wiem ile słodzi, jakiej słucha muzyki, o czym myśli gdy wstaje rano
Nie mogę go kochać.
|
|
 |
Mijamy się. Jakby celowo unikamy swojego towarzystwa, wiedząc, że w samotności jest nam lepiej niż ze sobą razem. Stoimy nad przepaścią.
|
|
|
|