 |
Mam do perfekcji opanowaną sztukę kłamania ; o . Na pytanie ` co u Ciebie ? ` wciąż potrafię odpowiedzieć ` dobrze `.
|
|
 |
tak , tak . nadal jestem tą sentymentalną idiotką , która oddałaby miliony za Twój uśmiech .
|
|
 |
-co robisz? – Uczę się na pamięć pewnych słów. – Tak? A jakich? I w ogóle, po co? –Zasłoniłam ręką kartkę w zeszycie, lecz wiedziałam, że przyjaciółka i tak nie da za wygraną. Podniosłam zeszyt tak, żeby mogła zobaczyć i zamknęłam oczy. ‘Nie kocham go’. Przeczytawszy to, tylko się zaśmiała i wzięła go ręki długopis skreślając słowo ‘nie’.- Kochasz. –Uśmiechnęła się a ja wiedziałam, że jak zwykle ma rację.
|
|
 |
tak to był piękny dzień . siedziałam w szkole , z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo , gdy zapytała mnie o ciebie . wzruszając ramionami , bez odklejającego się plastra na sercu , szczerze mogłam powiedzieć : pf , mam wyjebane
|
|
 |
Nie potrafię tego pojąć, nieobecności, w jednej minucie człowiek jest, w następnej go już nie ma. Opowiadasz mu wszystko o swoim życiu, a potem... nie masz do niego dostępu, wykreślony numer w notesie.
Wciąż myślę, że ten odcinek, głupi kawał skończy się niebawem, on wróci i wszystko okaże się okrutnym żartem..
|
|
 |
Daję Ci całą siebie. Moje włosy, oczy, usta, ręce, nogi, a nawet moją miłość..
I co teraz zrobisz z tym fantem?
|
|
 |
Jeden wiekli kalejdoskop myśli, uczuć i mojej własnej paranoi..
|
|
 |
Była naukowcem - każdego dnia zbierała i analizowała nowe dane, dokonywała obserwacji i eksperymentów
z nowymi ideami i pomysłami.. I co dzień była zawiedziona, jak mało trzeba, by kogoś naprawdę poznać.
|
|
 |
Przywiązanie do czegokolwiek uznawała tylko za źródło bólu. Twierdziła, że ten, kto umie się bez tego obejść, jest naprawdę wolny i szczęśliwy. Ona nie potrafiła.
|
|
 |
Otworzył jej drzwi do obłędu. Powinna była nimi właśnie wtedy trzasnąć i wurzucić klucz, ale on uparcie trzymał klamkę i nie dawał za wygraną..
|
|
 |
Spróbuj mnie. Skosztuj lepkich jak wata cukrowa myśli, co kleją mi się do ust.
|
|
|
|