 |
Stoisz o krok od niego on krok od Ciebie- zawsze tego chciałaś, teraz łapie Cię zwątpienie.
|
|
 |
I kolejnym razem znów powiem sobie .. nigdy więcej.
|
|
 |
Czuję że nadszedł czas by uporządkować swoje życie , wyrzucić niepotrzebnych ludzi i iść do przodu.
|
|
 |
Mimo tego wszystkiego musisz pamiętać, że Cię kocham. Mogę wstawać rano i robić Ci śniadanie, mogę dotykać z czułością Twoich dłoni, mogę na Ciebie patrzeć i nie mówić nic, mogę być, a potem znikać, jeżeli nie chcesz czuć przy sobie mojej obecności. Mogę stać w deszczu i całować Twoje usta, raz gorące, raz zimne i myśleć o tym, o czym myślisz. Mogę patrzeć wciąż w tę samą stronę, co Ty lub patrzeć w przeciwnym kierunku i mówić Ci, co się dzieje po drugiej stronie. Mogę opowiadać Ci historie, które we mnie mieszkają i malować maki na ścianach przez cały tydzień i zamalowywać je po Twoim powrocie, jeśli nie przypadną Ci do gustu..
|
|
 |
Lubię patrzeć na Ciebie jak nieudolnie próbujesz zamaskować fakt, że przed sekundą tak intensywnie się we mnie wpatrywałeś.
|
|
 |
Kochał ją i właśnie tym wyrządził jej największą krzywdę.
|
|
 |
Gdy odchodzisz, na moich włosach pozostaje Twój zapach, to on pomaga mi wyczekać następnego spotkania
|
|
 |
To ukradkowe spojrzenie wzbudziło we mnie mieszane uczucia, to delikatne dotknęcie mojej dłoni stało się dla mnie niebem, a gdy poczułam smak twoich ust umarłam ze szczęścia.
|
|
 |
Uwielbiała to uczucie gdy co wieczór letnie strumienie wody spływały po jej ciele, nagle wszystkie przykrości czy chwile zdenerwowania, mijały, jak za przyłożeniem magicznej różdżki. Czuła wówczas, że może wszystko, czuła tą niesamowitość wolność. Upajała się każdą mijającą sekundą, rozpływając się w rozkoszy chwili.
|
|
 |
- to miłość, miłość wielka, czy gigantyczna miłość?
- jak... co przez to rozumiesz?
- o miłości zapomnisz po dwóch miesiącach. o wielkiej miłości po dwóch latach. a gigantyczna miłość...
- tak?
- gigantyczna miłość zmienia twoje życie..
|
|
 |
Kochała te oczy wpatrzone w nią z miłością.
Kochała bez względu na to, jaki akurat danego dnia
miały kolor: czy błękitny, czy może granatowy.
Kochała i bardzo potrzebowała ich teraz, wpatrzonych w jej,
czytające jak z książki wszystkie jej emocje.
Chciała by przyszedł i przytulił ją, bo był jej niezbędny..
|
|
 |
Może niektórych kobiet nie da się poskromić. Może potrzebują biegać na wolności dopóki nie znajdą kogoś, tak dzikiego, aby biegał z nimi.
|
|
|
|