 |
|
Druga zero zero - melanż, najchętniej, to bym wrócił pierwszym połączeniem, no bo Ciebie nie ma.
|
|
 |
|
Od momentu jak jestem z Tobą, to dzielę sprawy na dwa, a Ty znowu mi powiesz, że jak zwykle winny jestem ja.
|
|
 |
|
Miało być tylko raz, spróbowałem Cię raz, teraz chcę cały czas.
|
|
 |
|
I nawet kiedy Ciebie nie chcę i nawet kiedy już nie mogę to zawsze idę w Twoją stronę, uzależniłem się, to chore.
|
|
 |
|
Nie ma nic, poza tym co masz w sobie.
|
|
 |
|
Życzę Tobie, żebyś wiedział, że innych życiem wcale żyć nie warto.
|
|
 |
|
Długo chciałem żyć tak jak inni, zmarnowałem na to tyle lat.
|
|
 |
|
Nie poznaję swojej osoby, coś jest nie tak. Coś idzie w złym kierunku, natłok myśli, burza emocji, łzy, zdenerwowanie, kłucie serca. Czuję jakbyśmy się od siebie oddalali. Gdzie te uczucia, te motylki w brzuchu, takie cudowne namiętne chwile, ta bliskość? Czyżbyśmy się pogubili? A może widocznie tak musi być? Nie wiem co myśleć, walcze sama ze swoimi myślami, rozpierdalają mi głowę. Nie chcę znowu cierpieć-kurwa nie chcę!
|
|
 |
|
Są we mnie dwie kobiety. Jedna pragnie namiętności i przygód. Druga natomiast chce być niewolnicą rutyny, życia rodzinnego, drobnych spraw, które można zaplanować i wykonać. Zmagają się we mnie przykładna pani domu i prostytutka. Spotkanie tych dwóch kobiet w jednym ciele jest bardzo ryzykowną sprawą. Bo to współistnienie dwóch boskich energii, dwóch przeciwstawnych światów i może się zdarzyć, że jeden świat zniszczy drugi. / D. Terakowska
|
|
 |
|
Działasz jak narkotyk, może na mnie zadziałasz jak lek, ej.
|
|
 |
|
Lubię te dziary i te kolczyki i zapach perfum.
|
|
 |
|
Skąd mam te paranoje? chyba cały czas myślę tu o Tobie.
|
|
|
|