 |
Mózg ma każdy, ale z rozumem to już cięższa sprawa.
|
|
 |
Tęsknota Cie dobija, łapie w swoje sidła. Czujesz ten ciężar tylko on cię uskrzydla.
|
|
 |
Przykro mi, lecz jestem z tych, którzy popełniają błędy.
|
|
 |
jesteśmy tylko pustym echem wczorajszego szczęścia.
|
|
 |
to jaka jestem jest takie niemądre.
|
|
 |
Spoglądam na telefon, widzę 10 nieodczytanych sms'ów. Nadawcą każdego jest właśnie on. Czytam każdy po kolei, a na twarzy pojawia się coraz szczerszy uśmiech. Po paru miesiącach, napisał, że chce znowu mnie zobaczyć, nie tylko minąć na ulicy, ale spotkać się gdzieś sam na sam. Że chce zacząć od nowa, bo nadzieja, która pomagała mu uwierzyć, że da sobie beze mnie radę, odeszła zostawiając karteczkę z napisem ' nawet ja Ci nie pomogę, nie potrafię, opuszczam Cię. ' Mówił, że chce od nowa zapoznać się z każdą moją cechą i pokonać każdą przeszkodę jaką postawią nam pod nogami. Że chce poczuć mój smak i zapach, choć nigdy go zapomniał. Gdy przeczytałam każde słowo, literka po literce, naprawdę nie mogłam uwierzyć, nie mogłam uwierzyć, że to o czym marzę, przez co przepłakałam kilkanaście nocy właśnie się spełnia. Byłam najszczęśliwszą dziewczyną na całym świecie... właśnie, dopóki się nie obudziłam. / eej_pokochaj_
|
|
 |
Boże spraw, by rozpoczynający się lada moment tydzień, był chociaż ciut lepszy od poprzedniego, dla mnie to już naprawdę wiele. / eej_pokochaj_
|
|
 |
Jest dobrze. Nawet bardzo ♥
|
|
 |
Chce poniedziałek. Tak, sama nie wierze, że to mówię, ale chce by ten cholerny tydzień się już skończył, chcę zacząć nowy, lepszy. Bo to najgorsze 5 dni w całym moim życiu. A przede mną jeszcze dwa następne. Nawet ja nie wiem czy dam radę. Sam wiesz jak jest. Może jutro leżąc na glebie, będę błagała o pomoc. A co jeśli następny tydzień będzie gorszy ? Nie, przecież gorzej być nie może, przecież tego bym już nie utrzymała, upadłabym rozwalając zamiast kolan psychikę. ale znając życie.. los z szyderczym uśmiechem, będzie kopał mnie, nawet gdy będę gryzła asfalt. / eej_pokochaj_
|
|
 |
Kląć, jeszcze głośniej i jeszcze częściej, albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
|
|
|
|