Spoglądam na telefon, widzę 10 nieodczytanych sms'ów. Nadawcą każdego jest właśnie on. Czytam każdy po kolei, a na twarzy pojawia się coraz szczerszy uśmiech. Po paru miesiącach, napisał, że chce znowu mnie zobaczyć, nie tylko minąć na ulicy, ale spotkać się gdzieś sam na sam. Że chce zacząć od nowa, bo nadzieja, która pomagała mu uwierzyć, że da sobie beze mnie radę, odeszła zostawiając karteczkę z napisem ' nawet ja Ci nie pomogę, nie potrafię, opuszczam Cię. ' Mówił, że chce od nowa zapoznać się z każdą moją cechą i pokonać każdą przeszkodę jaką postawią nam pod nogami. Że chce poczuć mój smak i zapach, choć nigdy go zapomniał. Gdy przeczytałam każde słowo, literka po literce, naprawdę nie mogłam uwierzyć, nie mogłam uwierzyć, że to o czym marzę, przez co przepłakałam kilkanaście nocy właśnie się spełnia. Byłam najszczęśliwszą dziewczyną na całym świecie... właśnie, dopóki się nie obudziłam. / eej_pokochaj_
|