głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika trampek12

John: Garfield  na tym talerzyku były 3 ciasteczka  a teraz nie ma ani jednego. Garfield: niegrzeczny talerzyk!    kwejk hahahaha

fevergirl dodano: 26 listopada 2011

John: Garfield, na tym talerzyku były 3 ciasteczka, a teraz nie ma ani jednego. Garfield: niegrzeczny talerzyk! // kwejk hahahaha
Autor cytatu: neast

  ide sie uczyć z matmy.   ale żeś pierdolnął jak łysy grzywką o parapet.    neast

fevergirl dodano: 26 listopada 2011

- ide sie uczyć z matmy. - ale żeś pierdolnął jak łysy grzywką o parapet. // neast
Autor cytatu: neast

  codziennie wmawiam sobie  że nie jest ze mną bo po prostu był za słaby na miłość.   abstractiions.

fevergirl dodano: 20 listopada 2011

` codziennie wmawiam sobie, że nie jest ze mną bo po prostu był za słaby na miłość. / abstractiions.
Autor cytatu: abstractiions

nienawidzę  kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek  a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

abstracion dodano: 18 listopada 2011

nienawidzę, kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek, a tych od trampek niezwykle mi szkoda.

  mamo ide do kumpla na sylwestra .   dobrze   kiedy wrócisz ? .   w przyszłym roku .

fevergirl dodano: 17 listopada 2011

- mamo ide do kumpla na sylwestra . - dobrze , kiedy wrócisz ? . - w przyszłym roku .
Autor cytatu: proelosiak

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona  podbiegła do niego.   nie  nie  nie.   zaczęła krzyczeć  szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby.   jesteś i będziesz. tak  tak  tak.   wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste  tępe spojrzenie  utwierdzające ją w fakcie  że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak  oddany do schroniska.   bądź. nie rób mi tego.   błagała osuwając się z niemocy na nogach.   byłem. przepraszam  że byłem.   wypowiedział  napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc  że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym  gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka  zaczęła strzepywać opiłki porcelany  które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją  że uda jej się dotrzeć do serca  uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem  na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja  że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają  a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą  najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu  dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia  które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło  pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem  jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku  bezdomny. bez niczego.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego.

 po co pijesz? przecież będziesz miała kaca.   po co żyjesz? przecież umrzesz.

fevergirl dodano: 17 listopada 2011

-po co pijesz? przecież będziesz miała kaca. -po co żyjesz? przecież umrzesz.
Autor cytatu: ogarnijsiechlopiex3

thx :  teksty fevergirl dodał komentarz: thx :) do wpisu 14 listopada 2011
Dziewczyna nigdy nie zakochuje się dla zabawy  pamiętaj.

fevergirl dodano: 14 listopada 2011

Dziewczyna nigdy nie zakochuje się dla zabawy, pamiętaj.
Autor cytatu: popierdolonadama

wiesz co lubię? lubię wtulać się w Twe ramiona  wtedy czuję się bezpieczna.

fevergirl dodano: 14 listopada 2011

wiesz co lubię? lubię wtulać się w Twe ramiona, wtedy czuję się bezpieczna.
Autor cytatu: melaaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć