 |
|
(...) Jednak miłość to nie tylko oglądanie świata przez różowe okulary. Relacje z kimś to przede wszystkim nieustanna praca. Trzeba mieć dla siebie czas, dziękować za wspaniałe momenty i wyciągać wnioski z tych gorszych. Trzeba ze sobą rozmawiać nawet wtedy gdy to wcale nie jest proste i umieć pójść na kompromis. Innym razem trzeba z czegoś zrezygnować, czasami umieć się poświęcić. Musicie być dla siebie wsparciem, nieustannie. Zapewniać sobie poczucie bezpieczeństwa, doceniać drugą osobę, troszczyć się o siebie, respektować swoje drobne wady i każdego dnia otwierać się na siebie. Miłość tak naprawdę to masa poświęceń i dla wielu osób ten stan rzeczy jest niestety nie do zaakceptowania.
|
|
 |
|
"Związek powinien być twoją bezpieczną przystanią, a nie polem walki. W życiu musisz stoczyć wystarczająco wiele bitew a dom jest po to, by od nich odpocząć i nabrać sił."
|
|
 |
|
Przeczekiwanie nigdy nie rozwiązuje problemów. Zwłaszcza dzisiaj. (...) One nie znikają nawet jeśli je zignorujemy. A wskutek naszej obojętności tylko się zwiększą.
|
|
 |
|
"W życiu nie ma czasu na monotonię. Jest czas na pracę i czas na miłość. To wszystko nie pozostawia nam czasu na nic więcej"
|
|
 |
|
"On nie wróci", szepnęła mi głowa, "musi wrócić!" -głośno załkało serce. / .xeS.
|
|
 |
|
Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. / J. Carroll.
|
|
 |
|
To było wszystko. Albo raczej nie wszystko, bo nigdy nic nie jest pełne, wykończone; nie sam cios przecież sprawia nam cierpienie, lecz te rozwlekłe, ciągnące się później następstwa ciosu, te śmieci, które się po nim walają i które trzeba uprzątać, wymiatać z progów rozpaczy. / William Faulkner.
|
|
 |
|
Nic nowego, ciche dni albo wrzaski. Już nie wiem co mnie wkurwia: Jak milczysz, czy warczysz. / BonSoul.
|
|
 |
|
I muszę Ci dzisiaj napisać, jak bardzo moje myśli zatrzymują się na Tobie. Jak mocno tęsknię, kiedy Cię nie ma. Twoja nieobecność jest jak tłumy ludzi- wszędzie jej pełno. W kuchni, w sypialni, na Twojej poduszce.. Wciąż mnie otacza i nie mogę się jej pozbyć. A gdy próbuję zasnąć, czuję się jeszcze bardziej otoczona samotnością i ciszą. Jakby tysiące oczu na mnie świdrowało spojrzeniem. / .xeS.
|
|
 |
|
Tak ciężko bez Ciebie żyć.. / .xeS.
|
|
 |
|
Co mnie nie zabiję, to wpędzi w depresję. / .xeS.
|
|
 |
|
Wstałam o godzinie szóstej, byleby zdążyć na ten cholerny autobus. Stałam na przystanku ściskając malutką rączkę i przyrzekałam sobie, że zrobię wszystko byśmy dalej byli rodziną. Przecież to nie może się tak skończyć, nie mogę na to pozwolić, nie po tym wszystkim! Jechałam do Ciebie pełna determinacji. Przecież jego malutkie niewinne serduszko Cię potrzebuje, równie mocno jak moje.. Szkoda tylko, że z momentem wysiadania z autobusu moje serce zasiał strach. Nogi same mnie poprowadziły pod Twój dom, znały doskonale drogę, stanęły tuż przed Twoim blokiem, On również go poznał, wołał Cię, rwał się do przodu, a ja.. nie mogłam się ruszyć. Zaczęły lecieć mi łzy, tak bardzo bałam się tego Twojego spojrzenia. Momentu w którym mnie odrzucisz. Rozczarowania, że Ty już nas nie potrzebujesz. Wracam, czekam na autobus powrotny. Jestem zwyczajny tchórzem, ale może to rozum każe się poddać? Może powinnam potraktować to jak On i świetnie się bawić.. / .xeS.
|
|
|
|