 |
|
Mówią, prać brudy należy w wąskim gronie, za kurtyną, ale cóż i tak masz brudne dłonie
|
|
 |
|
Ona nie urodziła mnie, lecz kocham ją jak matkę, Nieraz mnie odrzuciła, ale będę z nią na zawsze
|
|
 |
|
czarne najki, czarna nokia. o 5 nad ranem sunie czarny karawan, pochłania nas bezgraniczna czerń.
|
|
 |
|
Im in love with mary jane.
|
|
 |
|
Jestem jak sześćset sześćdziesiąty szósty apostoł,
Ewangelie mam prostą, spedalonym rapem gardzę.
|
|
 |
|
Nie mam ochoty na żadne pożądania, tęsknoty, czułości, ucieczki, natchnienia, poruszenia czy marzenia. Mam ochotę na Ciebie.
|
|
 |
|
Powiedziałabym, co czuję na Twój widok, ale takich rzeczy nie mówi się na głos
|
|
 |
|
Życie było piękniejsze z perspektywy Twoich ramion. Wszystko było piękniejsze. Było. Tak wiele rzeczy było. Była radość, bezpieczeństwo było. Miłość była
|
|
 |
|
Trudno było stłumić żar ust, gdy w głowie szumiało od wódki.
|
|
 |
|
Goniłam mój ideał. Ciągle pragnąć Ciebie zgubiłam gdzieś codzienność. Zapomniałam o otaczającym świecie, straciłam jeszcze więcej, straciłam kogoś lepszego.
|
|
 |
|
Mam odciśnięty twój zapach na poduszce. Dzisiaj na pewno się wyśpię.
|
|
 |
|
Wydawała się szorstka i ironiczna, wyczerpana wysiłkiem zachowywania pozorów.
|
|
|
|