 |
Jestem głupcem
naiwnym dzieckiem
nie biegnę za tłumem
i mam swoją ścieżkę.
|
|
 |
jeżeli jest to darem, to chciałbym go zwrócić. wypluć już tę pastylke, w której mieszka nicość, ale jej nie ma wśród słów i stąd te krzyki nocne
|
|
 |
nie boję się wilka, tabletek, śmierci, czterdziestu rodzajów pustej ciemności. boję się przywyknąć.
|
|
 |
człowiek, który cierpi, nie mówi już nic, albo prawie nic, a na pewno nie krzyczy
|
|
 |
W swojej głowie mam tylko jedno - chcę Cię zobaczyć, zobaczę Cię na pewno.
|
|
 |
Szukam tajnych dróg, by do Ciebie pójść. Zaplatam długą nić, byś mógł do mnie iść.
|
|
 |
pyta mnie, czy jestem szczęśliwy. nie wiem co odpowiedzieć. jak leżę obok niego, to tak. a poza tym, poza leżeniem obok niego, to nie wiem
|
|
 |
znów niewiele wiem o tobie, a ty o mnie i tak wszystko
|
|
 |
Ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło, które przysłoniło mi całe świata piękno.
|
|
 |
Bo jeśli jest, jest dla każdego z nas - miłość
|
|
 |
Czy w ogóle cokolwiek i czy między nami jest magiczne coś tam ?
|
|
 |
Chcę Cię zapomnieć - wiem, to mnie zabije.
|
|
|
|