 |
nie kocham cie wcale, tylko moja dusza jakaś taka smutna, kiedy przechodzisz obok obojętnie
|
|
 |
miałem miłość, miałem głupią nadzieje, że może warto jeszcze pożyć. teraz samotność mam i bezsenne noce. i szaleństwo posiadam. jestem taki bogaty
|
|
 |
Dwadzieścia cztery smutki
to zwykła nasza doba.
|
|
 |
A Ty niedługo się dowiesz
nieco więcej o mnie,
poznasz mnie lepiej kiedy pieprzę trzy po trzy,
a kiedy mówię mądrze.
Czego nie lubię, a czym się zachwycam,
że hałas jest we mnie, a wkurwia mnie cisza.
Niedługo zobaczysz ile dla mnie znaczysz..
|
|
 |
nienawidze tego, że kiedy krzycze, a krzycze jak opętany, to krzycze w pustke. nienawidze tego, że nie ma nikogo, kto by usłyszał mój krzyk, i nie ma nikogo, kto pomógłby mi nauczyć się, jak przestać krzyczeć. nienawidze tego, że umre sam. umre sam na sam z przerażeniem.
|
|
 |
Przecież radziłam sobie świetnie bez Ciebie zapominając o miłości, której zaznaliśmy, kochany, nie jestem już tą, która trzasnęła tamtymi drzwiami.
|
|
 |
No cóż moje serce stwardniało jak kamień, to może zająć trochę czasu aby odzyskać to, co odeszło. Jednak zmieniłam się i już nie nawiedzasz moich snów tak często jak wcześniej, jest coraz lepiej, przynajmniej staram się aby tak było.
|
|
 |
Chłód w powietrzu przy morzu, właśnie na zakręcie życia, wtedy powiedziałeś, że nigdy nie odzyskamy tego czasu.
|
|
 |
Był początek lata i dni stawały się gorętsze, tak 18 była tuż za rogiem, mama planowała imprezę nad basenem, więc zdmuchnęłam świeczki, uśmiechając się i śmiejąc. Siostra podkradała wino, kiedy błysnął aparat, wtedy złapałeś mnie za rękę we właściwym czasie, wyglądałeś tak słodko ze swoim tatuażem i w dżinsach i powiedziałeś mi 'No dalej, lećmy, zabierz mnie tam, gdzie zawieje wiatr. Nie płacz, nie martwimy się jutrem, nacieszmy się tymi letnimi nocami przed długim, nastoletnim pożegnaniem..'
|
|
 |
Wiesz, że miłość jest wszystkim co czujemy i potrzebujemy by oddychać.
|
|
 |
Stare dobre czasy mogą nie powrócić, skały mogą się roztopić a morze spłonąć.
|
|
|
|