 |
usłyszała telefon, popatrzyła na wyświetlacz to on .. zrobiła głeboki wdech i odebrała .. - słucham? zapytała , - ehem .. siema co tam? - a nic mam ochotę zaszyć się w domu, nigdzie nie wychodzic do końca mojego zasranego życia .. odpowiedziała mu tak by raz w życiu poczuł że to przez niego .. - aha .. spk, słuchaj mogę wpaść zaszyjemy się razem? też mam dość mojego życia będę za 15 minut .. rozłączył się a jej serce zaczęło bić szybciej na te słowa ..
|
|
 |
czasem jest po prostu źle. i tyle bym Ci chciała wtedy powiedzieć, tak mocno przytulić, ukoić w Tobie mój strach którego przecież we mnie za dużo jak na przeciętnego człowieka.
|
|
 |
A co byś zrobił, gdybym zadzwoniła w samym środku nocy i powiedziała, że cholernie tęsknię, że nie daję rady?
|
|
 |
i kupię sukienkę w Twoim ulubionym kolorze i będę ją zakładała tylko dla Ciebie
|
|
 |
nie palę, ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem będzie to znaczyło, że nie mogę sobie z czymś poradzić
|
|
 |
uwielbiam się z Tobą kłócić , chodzić w Twojej bluzie , zasypiać na ramieniu , bić bez powodu.. czuję się Twoją małą dziewczynką , bezpieczną i szczęśliwą .iii uwielbiam kiedy obdarzasz mnie tym swoim łobuzerskim uśmiechem .
|
|
 |
Rozbudził mnie ten krzyk. Zaczął mnie szarpać. Tato, o co Ci chodzi? Spałem przecież! – syknąłem w złości. ‘Znowu mnie obudził’ – taka myśl przemknęła przez moją głowę zaraz po tym, gdy wypowiedziałem uprzednie zdanie. ‘Wstawaj kurwa! To rozkaz!’ Już miałem zwymiotować. Woń alkoholu, dochodząca do moich zaspanych nozdrzy, wydawała mi się jeszcze bardziej ostra niż zawsze. Zaczął mną szarpać jak szmatą. Zostaw mnie! Słyszysz?! Zostaw mnie w spokoju! – krzyknąłem, tym samym uwalniając się z jego stalowego uścisku. Poszedł do kuchni. Zostałem sam w pokoju. Obudzony. Zraniony. Zapłakany. Bezbronny. Słaby. Czy te sny muszą być takie? Muszą dawać mi tą nadzieję na lepsze jutro? Nienawidzę tych jebanych snów. cz.2
|
|
 |
brat wszedł do mojego pokoju trochę po północy. - a Ty, siostra, co nie śpisz? - zapytał z troskliwym uśmiechem, siadając na moim łóżku. - nie napisał mi 'dobranoc'. nie potrafię bez tego zasnąć. - odparłam ze łzami w oczach. - nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem. Ty napisz. - popatrzyłam na Niego zdezorientowana. - zaufaj mi. - i wyszedł. wzięłam do ręki komórkę i napisałam do Niego sms'a, 'kocham Cię. już tęsknię. dobranoc, skarbie.'. po minucie miałam odpowiedź. 'myślałem, że już nigdy nie napiszesz! też tęsknię, mała! kocham jak cholera. dobranoc, najpiękniejsza.' zasnęłam z uśmiechem na twarzy. śnił mi się.
|
|
 |
Tato! Tato! 'Co synku?' Bo tego no, kocham Cię! - po wypowiedzeniu tych słów rzuciłem się na swojego tatę i przytuliłem go z całych sił. 'Ja Ciebie też' - powiedział i odwzajemnił uścisk. Po chwili odezwał się: 'Wiesz co?' Co tato? 'Jestem z Ciebie dumny.' Naprawdę? 'No naprawdę. Moja Ty pociecho.' - kiedy to powiedział moje policzki zrobiły się wilgotne od łez. Dziękuje tato, że jesteś. Siedzieliśmy tak przez kilkanaście minut. Byłem taki szczęśliwy. Mój tatuś. ‘No dobra wstań już?’ – powiedział do mnie czule. Jeszcze trochę tato. ‘No wstań!’ – usłyszałem. cz.1
|
|
 |
Wmawiali sobie , że jak się pokłócą to to wszystko co zdążyli zbudować przez tyle miesięcy przestanie istnieć.
Doszło do kłótni , a oni nie potrafili się rozstać . Może dla tego , że tyle dla siebie znaczą , a może tak bardzo się kochają ?
|
|
 |
Pokazałam Ci, ze potrafię czekać ..
|
|
|
|