 |
pozostało nam wpatrywać się w dym i zastanawiać nad tym, co spieprzyliśmy♥
|
|
 |
Pamiętasz smak pierwszego papierosa i alkoholu? Było ohydne i gorzkie. Ale mimo wszystko brnąłeś w to dalej, bo dodawało energii i zawracało w głowie. Tak samo jest z pierwszą miłością. Musi być napełniona goryczą, co nie znaczy, że trzeba ją znienawidzić. ♥
|
|
 |
|
Trochę wina, żeby zapomnieć. Kilka papierosów, żeby zrozumieć. Paczka chusteczek, żeby wypłakać i nowa miłość, żeby być szczęśliwą.
|
|
 |
|
-I co teraz ?? - Mam wyjebane. Ide zapalić.
|
|
 |
|
ta bezsilność, kiedy łzy spływają Ci po policzku,
a Ty nie masz władzy i kontroli , by je zatrzymać.
|
|
 |
|
A alkohol jest dla tchórzów, którzy nie dają sobie rady z codziennością - dolej mi!
|
|
 |
|
Chciała być tylko z nim, a ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił.
|
|
 |
Zakochałam się - w nieodpowiednim czasie i nieodpowiedniej osobie.
|
|
 |
pamiętam tamto zimowe popołudnie, kiedy podając mu dłoń przedstawiłam się i z uśmiechem na twarzy odeszłam na bok, widziałam kątem oka jak patrzy, jak swoim spojrzeniem próbuje jakby przywołać do siebie. po chwili z papierosem w ręku stał już obok, odważając się złamać barierę nieznania się każdym swoim słowem powodował uśmiech, chociaż przecież tak naprawdę znaliśmy się parę godzin, czułam, że jest coś, tak wspólnego, co łączy każdą z dusz. kilka miesięcy później, to z jego uśmiechem przy swoich ustach budziłam się każdego dnia, z jego cichym szeptem w głośnikach telefonu zasypiałam. to właśnie On, nawet ten minimalny ból usiłował dzielić na pół, przy okazji biorąc w ręce odpowiedzialność za moje życie, nigdy nie pocieszał słowami, zawsze doskonale wiedział, że są nieistotne, tutaj wręcz nieważne, wystarczał jeden ruch. przyciągał do siebie i przytulając, likwidował strach przeszywający źrenice, momentami czując jego bicie serca przy swoim, ożywiał wszystko od wewnątrz. / endoftime
|
|
 |
to tak bardzo boli, że brakuje już sił. tak bardzo, że już nie chce się nic. czemu musze cierpieć? nie wiem.. chociaż wiem, że już ze wszystkim sobie nie radzę.
|
|
 |
może dzielą nas kilometry, również i wiek, ale słowa wydobywane z Twoich ust, są dla mnie podporą do tego żeby iść dalej, żeby nie zatrzymywać się i nie załamywać, pojawia się dzięki nim również uśmiech na moim ryjku, nie wspomnę już o cieple w serduszku. jesteś takim dużym moim robaczkiem, który jest dla mnie najważniejszy. zrobię dla Ciebie wszystko, mimo przeszkód. komuś to przeszkadza? to niech się nie miesza w to co nie jego, bo sam może mieć nie lepiej w życiu.
|
|
 |
|
twierdzi , że mu cholernie zależy , później trzy dni się nie odzywa na czwarty dzień nadal jestem ważna i tak ciągle . /
grozisz_mi_xd
|
|
|
|