 |
Był obojętny, a ty byłaś w stanie dać mu wszystko. Nie interesowałaś go, ale chciałaś oddać mu całą siebie. Nie zwracał na ciebie uwagi, a ty pragnęłaś by nauczył się ciebie kochać. Nie myślał o tobie przed snem, ale dla ciebie był on powodem, przez którego kolejna nieprzespana noc stawała się codziennością. Nie czekał na twój telefon i nie wyszukiwał twojej twarzy w tłumie ludzi. Nigdy nie wyobrażał sobie was szczęśliwych razem, wspólnie spędzających czas, kochających się i będących dla siebie wszystkim. Nigdy o tobie nie myślał, bo dla niego nie istniałaś. [ yezoo ]
|
|
 |
To co najważniejsze zostało gdzieś w tle...
|
|
 |
Mam wypierdolone na wszystko.. wszystko jest pokurwione, pojebane, spierdolone, chujowe, nic nie będzie piękne, bo nikt inny nie nada sensu temu wszystkiemu tak jak Ty.
|
|
 |
Już wystarczy, skończyło się. W końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak wielki błąd popełniłam, kochając go. Czas wrócić do rzeczywistości, do tego co jasne i pewne. Nie chcę już złudzeń, czy urojonych uczuć. Nie chcę wmawiać sobie, że on patrzy na mnie tak, jakby kochał. Nie chcę wierzyć w coś, czego nie ma i nigdy nie będzie. Ustaliłam więc jedno - przestanę się zadręczać, myśleć i przejmować, przestanę się zastanawiać, starać i walczyć, przestanę być zawsze i wszędzie, przestanę pisać, dzwonić, przypominać o sobie. Może właśnie wtedy zrozumie, że czegoś mu brak. [ yezoo ]
|
|
 |
Koniec końców nie chce pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie twój fałszywy portret.
|
|
 |
Zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj, daj skołatanym myślom odpocząć, już pora. Oddaj choć moment, nie widzisz, że tonę? Pozwól mi usnąć, chcę wyrwać się, koniec, nie chcę już o nie. Me oczy zmęczone, tętno zbyt szybkie, wysycham, płonę jak gąbka chłonę, choć nie chcę, bo cierpię. Boli mnie serce, łeb pęka, weź mnie, wiesz nie odejdę, daj chwilę wytchnienia, chwila nie zmienia twego stanu skupienia, bez znieczulenia zabijasz mnie, nie mam szans na obronę więc wracam, pochłonę wszystko co oddasz, mnie zmusić nie można do nie znienawidzonych doznań, rozczulasz, jak można tak żyć, weź mnie zostaw, daj spokój w końcu, nie odbieraj wszystkiego, ja nie chcę tego, zbyt wiele złego, nie chce być twym kolegą. Proszę cię, kurwa błagam, nie rób mi tego!
|
|
 |
Za długie wieczorne spacery, w trakcie których rozmowy nie znały końca. Za piątkowe wspólne gotowanie, które w końcu nauczyło mnie jak zrobić dobre spaghetti. Za wylegiwanie się na kanapie, i granie w playstation, a przy tym przekrzykiwanie się, i udowadnianie kto jest lepszy. Za długie nocne wymiany poglądów, i wylewanie smutków. Za najlepszego na świecie jacka daniells'a pitego w zimny sierpniowy wieczór, pod kocem i w szaliku. Za tonę uśmiechów i słodkich słówek. Za tańczenie w deszczu i kąpiele w lodowatym jeziorze...Za wszystko - przepraszam, bawiłam się. Najzwyczajniej w świecie próbowałam zapomnieć, a Ty byłeś okazją, na samotne wieczory i pustkę w sercu. Przepraszam najmocniej...chociaż teraz wiesz co czułam opowiadając o swoim złamanym sercu..
https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - ZAPRASZAM ;) / veriolla
|
|
 |
Czy to miłość czy to tylko słabość?
|
|
 |
Jeszcze jeden raz, tak dla pewności...
|
|
 |
Może nie wystarczę, ale będę tuż obok..
|
|
 |
Czemu z dnia na dzień jesteśmy coraz dalej zamiast bliżej?
|
|
 |
Ani jednego słowa nie chcę już słyszeć o nas..
|
|
|
|