|
napisał esa, że chciał wczoraj do mnie wbić, ale za cholerkę nie mógł skołować sobie transportu. naiwny myślał, że mu uwierzę w tą bajkę. z resztą jakby mu zależało na spotkaniu się ze mną to te 6 kilometrów by na nogach przeszedł - przecież to tak blisko jest !!! żałosne .. // n_e
|
|
|
zawsze będę Go kochać , takiego jakim był kiedyś-na początku znajomości , nie takiego jakim stał się teraz /smajlii
|
|
|
znów ten sam stan. znów spędzam samotny weekend. mam dość, kurwa !!! // n_e
|
|
|
coś czuję, że dzisiejszy wieczór będzie "ujooowy ;// // n_e
|
|
|
|
Cześć Wam! Chciałabym zachęcić tych moblowiczów, których w grupie Moblo jeszcze nie ma, do dołączenia się do Nas. Potrzebujemy koniecznie ludzi chętnych nie tylko do poznania się z innymi, ale również tych, którzy mają fajny pomysł na poprawę relacji właśnie z użytkownikami stąd. W tej grupie nie rozmawiamy tylko i wyłącznie o tym portalu, ale również rozpatrujemy inne kwestie, wyrażając przy tym własne poglądy, co jest naprawdę fajne. https://www.facebook.com/groups/moblo/?fref=ts Oto link do naszej grupy, wystarczy wysłać prośbę o dodanie i poczekać na akceptację :) Zapraszam, chodź do nas :)
|
|
|
mam udana rodzinę - nie ma co. jeden brat chce mnie siłą ściągnąć do siebie na wioskę - bym mu w weekend majowy dzieciaki przypilnowała - a ja się nie dam. drugi z kolei wcisnął mi jakieś ankiety - co rzekomo ma wykonać lekarz na swoich pacjentach - ale nie ma nic w życiu za darmo - trzeba ciągnąć kasę póki można. :D // n_e
|
|
|
|
Dlaczego, gdy coś Ci się nie uda, rezygnujesz? Twierdzisz, że nie masz szans, że nie widzisz już sensu, że to wszystko mija się z celem. Mówisz tak, bo przegrałeś. Bo ktoś widział Twoją porażkę. Bo coś ważnego przepadło. Nie powiodło się. Nie tym razem. Więc odpuszczasz. " Nie jestem w tym dobry " , " To nie dla mnie " - właśnie tak się usprawiedliwiasz, prawda? Nie poszło tak jak chciałeś, bo gdzieś musiałeś popełnić błąd. Coś było niedopracowane. O czymś zapomniałeś. Ale kto powiedział, że właśnie teraz masz się poddać? Kto powiedział, że masz odpuścić, że to nie dla Ciebie, że się nie nadajesz? Kto stwierdził, że to było niepotrzebne i najlepszym wyjściem jest zaszycie się w swoich czterech ścianach, by przeczekać własne rozczarowanie? Nie tędy droga. Chcesz być kimś? Działaj. Chcesz coś zyskać? Pracuj. Chcesz w końcu stanąć na podium? Żyj. Tak po prostu. Żyj - nie odgrywaj nieswojej roli. [ yezoo ]
|
|
|
|
Poznawałeś mnie od podstaw. Mogłam być kimkolwiek zechciałam. A chciałam pokazać Ci prawdziwą mnie. Tamtego czasu tą miłą,przyjazną dziewczynę,która lubiła chodzić na domówki,jednak nie zmaczała ust dużą ilością alkoholu,a w jej ustach nie zobaczyłbyś wtedy blanta,czy fajki. Pokazałam Ci prawdziwą siebie - o wielkim sercu. Szybko tego pożałowałam. Chciałeś zupełnie kogoś innego,twierdząc,że nudzi Cię ta szara myszka. Nie chciałam się dla Ciebie zmieniać,jednak zrobiłeś to sam,i ja również nieświadomie stałam się inna. Zimna,wyprana z jakichkolwiek innych uczuć,prócz tego jednego,tej toksycznej miłości,którą kierowałam do Twojej marnej osóbki. Teraz mogę z ręką na sercu uśmiechnąć się,bo staję na nogi. Długo mi to zajęło. Ale częściej zobaczysz w mojej ręce tymbarka,niż wódkę,która pozwalała o Tobie zapomnieć,jedynie na chwilę./shoocky
|
|
|
jest 24 kwiecień 2013 rok. teoretycznie znamy się już dwa lata, a praktycznie widujemy się raz od wielkiego święta. byliśmy pośród tych idealnych par, a teraz sam nie wiesz czego ode mnie chcesz !!! przykre . // n_e
|
|
|
był rok 2011, kwiecień, dzień 24, niedziela wielkanocna. poznaliśmy się czystym przypadkiem. z przyjaciółką jeździłam po okolicznych wioskach, w poszukiwaniu Jej chłopaka. Ona go znalazła, bo on właśnie z Tobą siedział na wiosce. piliście piwo, kończyły wam się fajki i poprosiliście byśmy z wami podjechały na stacje. zgodziłyśmy się i tak zaczęła się nasza znajomość. pół nocy siedzieliśmy nad rzeką. zaczął mocno padać deszcz, poprosiłeś mnie bym wpłynęła na przyjaciółkę i byśmy zmienili miejsce. zgodziłam się mu pomóc, pod jednym warunkiem. przystał na to, bo myślał, że nie wygram z nim. musiał mnie przenieść do auta, bo były masakryczne kałuże, a w moich butach panowała już powódź. kilka dni później non stop do mnie pisał i prosił o spotkanie. odparł, że w powietrzu czuł miłość od pierwszego spojrzenia !!! // n_e
|
|
|
tyle planów, tyle marzeń .. a brak tej Jedynej osoby obok !!! // n_e
|
|
|
mam dość z udawanymi uczuciami .. !! // n_e
|
|
|
|