|
Siedzisz w pokoju, płaczesz godzinami. Potem wstajesz z łóżka, podchodzisz do lustra. sprawdzasz, czy widać, że płakałaś. Nakładasz na usta swój najlepszy uśmiech. Wychodzisz z pokoju. z trudem powstrzymujesz łzy. Znasz to uczucie?
|
|
|
Przetrwaliśmy burze, awantury, nieporozumienia. Zniszczyła Nas szczerość..
|
|
|
Myślałam, że przetrwamy wszystko, a zniszczyła Nas Nasza duma..
|
|
|
(1) 'Przepraszam' złapał mnie za rękę próbując przyciągnąć bliżej siebie. 'Odpuść' mruknęłam mając już dosyć tej rozmowy 'nic się nie stało' chciałam jak najszybciej to zakończyć. Mimo, że podjęłam już decyzję ból nadal rozszarpywał mi serce. 'Nic? Kilka dni leżałaś nieprzytomna.. I to My. My.. Nikt inny tylko my jesteśmy za to odpowiedzialni' w Jego oczach dostrzegłam smutek i ból. 'Daj spokój.. Ja tego chciałam, zrozum to w końcu.. Już wiem jak bardzo można zawieść się na ludziach. Wiem jak bardzo może boleć. A poza tym nic się nie zmieniło.' wyrwałam rękę z Jego uścisku. 'Wiele się zmieniło. Ty się zmieniłaś. Palisz za sobą mosty. Zniszczyliśmy Cię.. Teraz to widzę' każde Jego słowo raniło mnie do głębi 'Dzięki Wam pozbyłam się naiwności. Przestałam wierzyć w ludzi i nigdy już nikomu nie zaufam.. Daliście mi porządną lekcję życia' zacisnęłam powieki nie pozwalając wydostać się łzom 'Idź już' poprosiłam.
|
|
|
(2) 'Straciliśmy Cię' zrobił krok w moją stronę, a ja mimowolnie wyciągnęłam dłonie nie pozwalając mu się zbliżyć 'i nigdy sobie tego nie wybaczę" dokończył wychodząc..
|
|
|
Jeśli braknie Ci siły na marzenie to tym bardziej nie wystarczy jej do walki o nie..
|
|
|
I nie walczę już gdy widzę, że Tobie przestało zależeć..
|
|
|
Przestałam walczyć o coś co już dawno straciło sens..
|
|
|
Wiesz jaka jest między Nami różnica? Ja walczę.. O Nich, o Nas.. O rodzinę. Ty to wszystko niszczysz. Bez skrupułów..
|
|
|
Dwa tygodnie w szpitalu.. Wstrząśnienie mózgu, potłuczone żebra, OIOM.. Zdolna ja..
|
|
|
Jedna róża prosto z serca położona na płycie i światełko zapalone ku pamięci. Tylko tyle mogę Ci dziś dać..
|
|
|
Nigdy się nie poddawałam. Wstawałam po każdym upadku. Do momentu gdy złamało mnie życie.
|
|
|
|