|
nie ma pierwszej czy drugiej miłości... prawdziwa jest jedynie ta ostatnia.
|
|
|
Czasami każdy potrzebuje na chwilę popełnić samobójstwo.
|
|
|
Nie miałam wątpliwości, że gdy mnie dotykał, stanowiłam centrum jego świata, że widział jedynie mnie i tylko o mnie myślał. Ale nie mogliśmy cieszyć się fizyczną bliskością bez przerwy. Musiałam nauczyć się wierzyć w to, co niewidoczne między nami.
|
|
|
chce zasnąć .. więcej się nie obudzić.. to jedyne rozwiązanie...
|
|
|
I wiem, że nawet gdybym błagała Cię o pomoc to i tak nie podałabyś mi swojej dłoni..
|
|
|
|
To nie to, że z czasem przestaję boleć, po prostu z czasem obojętniejesz. Nie pamiętam, który to raz ktoś ode mnie odszedł, że nie uroniłam ani jednej łzy, choć serce łamało się po raz tysięczny. Patrzyłam jak znowu tracę ważną osobę i nic, nie próbowałam jej nawet zatrzymać, po prostu stałam i wiedziałam, że nie mogę już płakać, robiłam to przecież tyle razy. Po pewnym czasie nie chcesz już nawet wiedzieć czemu się skończyło, co było powodem zmiany decyzji, to przecież bez znaczenia. Przyjmujesz fakt, że wszyscy odchodzą, tak jest, Ty taka jesteś. Nikt nie zostaję na dłużej./esperer
|
|
|
Przyznam Ci się do czegoś, dobrze? Obiecuję, że nie zajmę Ci zbyt dużo czasu. To tylko chwilka, kilka marnych słów, które czas z siebie wyrzucić. Tęsknię za Tobą. Niewyobrażalnie mocno. Nie umiem sobie poradzić z tym uczuciem. Chciałabym Cię mieć przy sobie. Wtulać się w Twoje ramiona, bo to właśnie w nich czuje się najbardziej bezpieczna. I właśnie teraz, w tym momencie najbardziej ich brakuje. Właśnie teraz, gdy czuje się smutna, przerażona i niewyobrażalnie samotna. I właśnie Ciebie brakuje, Twoich ramion i bicia serca. Tylko tego.
|
|
|
Nic gorszego po ciężkim dniu w szkole w piątek ciesząc się weekendem , spaniem do dwunastej zobaczyć go z inną .Nawet jak to nie boli tak bardzo jak na początku to dopada złośc i smutek jednocześnie , bo fakt że jest już lepiej i że mogę już się usmiechać nie znaczy że jest mi super dobrze i nie czuje już nic. Gardło zaciska się tak strasznie ,że łzy mam w oczach i wybieram inna drogę na autobus mimo , że jest dłuższa niż mam przejść obok i zobaczyć jego oczy i uśmiech kierowany już nie do mnie.
|
|
|
Z radością odpisywała mu na każdą kolejną wiadomość. Zakochiwałam się pomimo tego, jak bardzo przed tym się broniłam.
|
|
|
Pomyśl o mnie czasem. Leżąc w łóżku, wyjrzyj przez okno i spójrz na księżyc. Uśmiechnij się na myśl, że teraz też na niego patrzę i choć jesteśmy daleko od siebie, to patrzymy na coś wspólnie - piękne, prawda? Słysząc naszą piosenkę w zatłoczonym autobusie, zacznij się śmiać przypominając sobie jak wygłupialiśmy się do niej. Nie usuwaj wiadomości może kiedyś będziesz chciał usiąść z kubkiem gorącej herbaty i wspomnieć czasy kiedy byliśmy dla siebie czymś więcej.
|
|
|
Dzisiaj minęło już pół roku, odkąd bylibyśmy razem. Ale wszystko sie spierdoliło, tradycja. Ty nie zwracasz już na mnie uwagi, zwisa ci jak się czuję, co tam u mnie itp..a ja dzień w dzień myślę o tobie i nie umiem inaczej. Tęsknię za tobą, za twoim uśmiechem, za oczami które parzyły się w moje, za twoim dotykiem, za całym tobą ...ciężko mi..zaczęłam palić, a teraz jeszcze się tnę ..bardzo mnie to boli. Kocham cie najmocniej na świecie, a ty teraz zarywasz do innej...
|
|
|
Była sobie dwójka przyjaciół. Znali się od niepamiętnych czasów. Spędzali ze sobą multum czasu. Każdą wolną chwile. Dziewczyna nigdy nie myślała o swoim przyjacielu jako bliższej osobie. Jednak koleżanka z klasy zapytała się jej kiedyś ile są już razem. Dziewczyna natychmiast odpowiedziała, że to tylko jej przyjaciel. Od tego momentu dziewczyna zaczęła zastanawiać się nad nimi. Zrozumiała że jest jej bardzo bliski i się w nim zakochała. Kryła się z tym przez dłuższy czas, ale w końcu nie wytrzymała. Powiedziała mu wszystko co do niego czuje i spytała czy on czuje to samo do niej ? Jednak ku jej zaskoczeniu chłopak powiedział, że nie jest w jego typie i traktuje ją jako przyjaciółkę. Nikogo więcej. Przestali rozmawiać. Dziewczyna się załamała. Przestała chodzić do szkoły, nie rozmawiała z nikim, zaczęła ćpać. W końcu wykończyła swój organizm. W wieku 18 lat dziewczyna umarła z przedawkowania. Gdy dowiedział się o tym chłopak nic nie powiedział. Poszedł do niej na grób z czerwoną różą
|
|
|
|