 |
|
Kiedy byłam mała wszyscy wokół pytali kim chciałabym być w przyszłości, jak juz dorosnę . W szkole, w domu, pośród kolegów i kolezanek przewijał się wciąż ten temat. Jak to małe dzieci, moi rówieśnicy mieli swoje wzorce. Chłopcy mówili : " chciałbym być strażakiem, albo lekarzem żeby ratować życie innych ludzi " . Dziewczynki natomiast odpowiadały z dumą : " chciałabym być księżniczką, mieszkać w zamku i mieć małego kucyka. Być jak kopciuszek, jechać na bal ze swoim wymarzonym księciem " Ja zaś wiele razy milczałam w tej kwestii. Aż w końcu kumpel zapytał : " dlaczego Ty nigdy nie powiedziałaś nam kim chcesz być ? " Spojrzałam na niego, uśmiechnęłam się i powiedziałam : " bo widzisz, jestem małą dziewczynką ale nie chcę jak inne być księżniczką. Wiesz ... ja po prostu chciałabym być spełnieniem czyichś marzeń, to najpiękniejsze co mogę mieć w życiu " zapadła niezręczna cisza, które zarazem zakończyła temat.
|
|
 |
Może to chore , ale czasami myślę , że chcę już być dorosła , ale nie dlatego , że mogłabym pić alko na legalu , bo jak zechcę to i tak to zrobię ..ja po prostu chciałabym mieć Go przy sobie 24 na dobę , zawsze na wyciągnięcie ręki , chciałabym żeby był cały czas przy mnie , albo chociaż gdzieś w pobliżu , żebym nie musiała sobie już wyobrażać jak całuje mnie na dobranoc , jak na mnie patrzy , nie musiała bym się wtedy zastanawiać co robi , z kim rozmawia , ja wtedy mogłabym na to patrzeć i jarać się tym widokiem , widokiem mężczyzny , który jest dla mnie najważniejszy .
|
|
 |
Dziwne uczucie , na prawdę bardzo dziwne ... Rucham się z facetem , który ma rodzine ;)
|
|
 |
Szczęście? Szczęście jest pojęciem względnym. Dla niektórych szczęściem jest rzecz, dla innych pieniądze, a jeszcze inni szczęście spostrzegają w drugiej osobie. Moje szczęście zamyka się w Twojej osobie. Nic więcej nie potrzebuję.
|
|
 |
Czego chcę? Twojej obecności przy Mnie. Chcę czuć Twoje usta na swoich. Chcę Cię przytulać co dzień z rana i szeptać, jak bardzo Cię kocham, gdy Ty budziłbyś się wtulony w moje ramiona. Chcę robić Ci śniadania, słuchać Twojego marudzenia, gdy musisz iść zaspany pod prysznic. Chcę się z Tobą przekomarzać każdego poranka, kto pierwszy idzie do łazienki. Chcę z Tobą konsumować słodkie śniadania i to Tobie chcę je robić do łóżka. Chcę z Tobą wychodzić z mieszkania i z Tobą się żegnać, zaczynając tęsknić tuż za przekroczeniem progu naszego małego raju. Chcę wracać dla Ciebie w pośpiechu, aby przygotowywać Ci ulubione obiady. Chcę z Tobą jadać wspólne podwieczorki, kusząc Cię często słodkością swoich ust. Chcę z Tobą wieczorami oglądać filmy. Chcę przy Tobie zasypiać czując, że cały mój mały świat leży tuż przy Mnie, trzymając mnie za rękę
|
|
 |
Kiedy wstaniesz rano, zrobisz kawę po czym wylejesz ją na białą pościel- będę Cię Kochać. A jeśli kiedyś przypadkiem wrzucisz czerwoną skarpetkę do białego prania w którym będzie moja ulubiona sukienka i wszystko zafarbuje- będę Cię Kochać. Kiedy powiem "ścisz telewizor" a ty tego nie zrobisz- będę Cię Kochać. I nawet jeśli kiedyś wrócę zmęczona z pracy a ty nie zostawisz mi klucza do mieszkania- będę Cię Kochać. Każdego dnia, każdej nocy, nawet jeśli będziesz chrapał. A jeśli kiedyś spojrzysz na mnie i będę zmęczona życiem wiedz że nawet wtedy moja miłość nie zmalała bo znalazłam cię chociaż nie szukałam i dopiero teraz wiem jak Cię potrzebowałam. Nie zamierzam tego stracić- będę z tobą już zawsze.
|
|
 |
Świat podobno jest taki wielki, a ja mój moge objąć ramionami..
|
|
 |
Upijam się szczęściem, spacery z Tobąsą najlepszym lekarstwem na wszystko, uwielbiam to uczucie jak łapiesz mnie za rękę, jak wpadam Ci w ramiona jestem taka bezpieczna, a gdy nasze usta się stykają jestem w siódmym niebie.
|
|
 |
był tak bardzo silny, a ja byłam Jego pierwszą słabością. byłam kimś, dla kogo łamał każdą granicę, i dla kogo od nowa nauczył się kochać. byłam pierwszą z tych, którym przyniósł bukiet róż, i którym przyrządził kolację. byłam tą, która nauczyła Go mówienia szczerze, wyrażania każdej emocji. byłam pierwszą kobietą, dla której się zmienił, i zdjął maskę skurwiela bez uczuć. || kissmyshoes
|
|
 |
kogoś, kto będzie mógł mnie złapać za rękę, i nie puszczać. Kogoś, kogo będę mogła przytulać, i kto będzie chciał przytulać mnie. Kto nie będzie kłamać wyznając mi miłość. Chcę szczęścia, prawdziwego, a nie sztucznego, wymuszonego. Gdy sama wmawiam sobie, że jest dobrze. Chcę spędzać zimowe wieczory pijąc czekoladę z bitą śmietaną, oglądając po raz setny Kevina Samego w Nowym Yorku, grzać się pod kocem, ale nie samotnie, tylko w uścisku tej osoby. Chcę zimowych spacerów przy przymrozku, albo późnych jesiennych powrotów do domu. Żeby w momencie taki jak ten ktoś siedział przy mnie. Albo gdy nie mogę spać w nocy, żeby ten ktoś był, gdy się obudzę z kolejnego koszmaru, i spojrzę na tą osobę, żebym się uśmiechnęła i spokojnie przytuliła twarz do poduszki. Żeby mogła się za kimś chować podczas oglądania horrorów, i kłaść się przy niej ze śmiechu przy oglądaniu komedii. Żebyśmy wychodzili ze znajomymi w piątki na piwo, do pubu, a później wracali zmęczeni, i rozmawiali, dopóki ktoś nie zaśnie.
|
|
 |
Nie mów mi jak bardzo mnie kochasz. Pokaż mi to poświęcając mi swój czas.
|
|
 |
Nie można rozłączyć tego, co jest jednością.
|
|
|
|