 |
Nie lubię niedziel , nienawidzę poniedziałków , wkurwiają mnie wtorki , denerwują środy , chce przeżyć czwartek , ciągle myślę o piątku i kocham soboty / nacpanaaa
|
|
 |
to może rosyjska ruletka ? // dlawieluinna
|
|
 |
|
kiedyś przypomnisz sobie coś co ci kiedyś powiedział
i zamiast łez pojawi się uśmiech.
to właśnie wspomnienia ,one czynią nas silnymi.
|
|
 |
|
, może ty masz kochanie poukładane życie , ale ja za to mam co wspominać .
|
|
 |
|
, a dzisiaj stanowczo przechodzę na odwyk . zastąpię cię gorącą herbatą , czekoladą , paczką fajek i gronem kumpli . mam przed sobą całą noc na zapomnienie .
|
|
 |
- słuchaj.. nie obrabiamy Ci dupy tylko się martwimy. ROZUMIESZ ? - odpowiedział śmiejąc się po czym kontynuował rozmowę. - no słuchaj no to bo ja się martwię o nią. To słuchaj podjedź na 9 to może razem uda się nam coś zdziałać. Git ? - ... - no Git. To czekamy . - FAJNIE, ŻE .. chodź na piwo. xd - rzuciłam. - haha. choodź na 9 . Tb piwa dziś nie podajemy Mała. - odparł z pompą. // dlawieuinna + RODZINA. cz. 2
|
|
 |
- wiesz masz zepsutą wyobraźnię. Dzwoń do Kota i dawaj mi ją pilnie. - spotkałeś się ze mną i będziesz z nią gadał ? ;D - no zadzwoń no poważną sprawę mam. - kurwa no bez jaj. xddd - powiedziałam wyjmując telefon i wybierając jej numer. Podałam mu fona. - No siema słuchaj gdzie jesteś ? - ....... - Możemy się spotkać w trójkę ? - ..... - Haha. no bo słuchaj tu jest poważna sprawa.. Wiesz Czarna ma zjebaną wyobraźnie, ja wgl nie wiem co ona ćpa. - ..... - no zadzwoniłem od razu jak zauważyłem. - ..... - EJ ! DZIĘKI, ŻE MI DUPE OBRABIACIE PRZEZ MÓJ WŁASNY TELEFON CENTRALNIE OBOK MNIE, na prawdę no dzięks. ;D - wtrąciłam . / dlawieluinna cz. 1
|
|
 |
|
wódko myśli me zalej.
|
|
 |
i wiesz? nie brak mi Ciebie. brak mi osoby, którą myślałam, że byłeś. // fb
|
|
 |
- chyba coś mi obiecałaś. - usłyszałam zza pleców. - słuchaj. jesteś od niej ważniejsza Siostra. nie popełnię znowu tego samego błędu. Uwierz .. Nawet jak Ci tego nie okazuje ile dla mnie znaczysz to przecież mnie znasz... wiesz jaki jestem. I bądź świadoma tego ile dla mnie znaczysz. - objął mnie ze łzami w oczach. A ja czułam, że mówi prawdę. / dlawieluinna cz. 2
|
|
 |
- znowu zadajesz się z tym szlaufem ? - zapytałam wkurwiona. - nie.. Krzysiek chciał żeby wyszła. - jaasne. - o co Ci chodzi ? - mi ? skądże. o nic. - no mówisz czy nie ? - zastanów się. - odpowiedziałam i zawinęłam się do wyjścia. - no kurwa poczekaj ! - krzykną za mną. Czułam jak łza leci mi po policzku. Podszedł do mnie i odwrócił w swoją stronę. - czemu płaczesz? o co Ci chodzi, co się stało ? - o nic.. Ty tego nie widzisz.. - czego ? - tego, że ona chcę spierdolić znowu to co odbudowaliśmy.. chcę nas poróżnić, chcę mi Cię zabrać.. - odpowiedziałam już cała zapłakana i odeszłam sama na górę. Wmurowało go. `` Może dopiero to zauważył jak to usłyszał bez owijania w bawełnę. ? `` pomyślałam.. Odpaliłam szluga wiedząc o tym, że obiecałam mu, że z tym skończę... ale nie potrafiłam inaczej w tek chwili, albo to albo rozpierdolenie jakiejś szyby na przystanku. // dlawieluinna cz.1
|
|
|
|