![Wczoraj było mi smutno. Tak zupełnie bez powodu. Wydawało mi się że nawet niebo płacze zaglądając przez okno mojego pokoju.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Wczoraj było mi smutno. Tak zupełnie bez powodu. Wydawało mi się, że nawet niebo płacze, zaglądając przez okno mojego pokoju.
|
|
![Nie rycz jak Cię nie chce to znaczy że jest skurwysynem bez gustu. Proste?](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Nie rycz, jak Cię nie chce, to znaczy, że jest skurwysynem bez gustu. Proste?
|
|
![Wydaje mi się że jesteś gdzieś daleko. Tak się tylko wydaje bo właściwie Ciebie nie ma.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Wydaje mi się, że jesteś gdzieś daleko. Tak się tylko wydaje, bo właściwie Ciebie nie ma.
|
|
![A teraz przyjdź do mnie. Razem usiądziemy przy oknie i w blasku księżyca będziemy cerować nasze poszarpane serca.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
A teraz przyjdź do mnie. Razem usiądziemy przy oknie i w blasku księżyca będziemy cerować nasze poszarpane serca.
|
|
![Jak wiele razy odwracasz głowę by zobaczyć więcej. Jednak coraz częściej odwracasz ją by tego więcej nie zobaczyć.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Jak wiele razy odwracasz głowę, by zobaczyć więcej. Jednak coraz częściej odwracasz ją, by tego więcej nie zobaczyć.
|
|
![Jestem pokiereszowany podziurawiony. Materiał przetarty. Gdzie nie spojrzysz tam mnie już nie ma.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Jestem pokiereszowany, podziurawiony. Materiał przetarty. Gdzie nie spojrzysz tam mnie już nie ma.
|
|
![a gdyby tak namalować świat kolorami schować pomiędzy słowami tak tylko pomiędzy nami . za oceanami fraz upić marzeniami zgubić czas tańcząc ze wskazówkami śmiać mu się w twarz . pragnieniami sięgnąć gwiazd i dotknąć nieba nie bać się i zabić strach topić w blasku spojrzenia na przeznaczenia piasku już nigdy nie wracać tu idąc po omacku po pamiętniku świata snu . a gdyby tak namalować tam zeszyt w kratki i farbą wolności pokryć istnienia kartki wspomnienia klatki zamalować tęczą schowaną w pudełko okrytą w codzienność . wypuścić na zewnątrz ją patrzeć jak kapie na papier jak gęsto pokrywa atrament tam zostać na wieczność odzyskać nadzieję . przykro mi ten świat nie istnieje](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
a gdyby tak namalować świat kolorami, schować pomiędzy słowami, tak tylko pomiędzy nami . za oceanami fraz, upić marzeniami, zgubić czas , tańcząc ze wskazówkami, śmiać mu się w twarz . pragnieniami sięgnąć gwiazd i dotknąć nieba , nie bać się i zabić strach, topić w blasku spojrzenia , na przeznaczenia piasku już nigdy nie wracać , tu idąc po omacku, po pamiętniku świata snu . a gdyby tak namalować tam zeszyt w kratki i farbą wolności pokryć istnienia kartki , wspomnienia klatki zamalować tęczą, schowaną w pudełko, okrytą w codzienność . wypuścić na zewnątrz ją , patrzeć jak kapie na papier, jak gęsto pokrywa atrament , tam zostać na wieczność, odzyskać nadzieję . przykro mi, ten świat nie istnieje
|
|
![Kiedyś jednak gdy przychodzi moment w którym musisz pocieszyć przyjaciela mówisz: nie płacz zapomnisz tak jak ja zapomniałam o.. w ten sposób udowadniasz sobie że nadal pamiętasz.](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Kiedyś jednak, gdy przychodzi moment, w którym musisz pocieszyć przyjaciela, mówisz: "nie płacz, zapomnisz, tak jak ja zapomniałam o.." , w ten sposób udowadniasz sobie, że nadal pamiętasz.
|
|
![Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów pewności siebie ponad normę i nienoszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. Jeśli najdzie mnie ochota nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. Nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i wydzwanianiem do każdego o piątej piętnaście nad ranem](http://files.moblo.pl/0/4/3/av65_40334_2610_1cae.jpeg) |
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nienoszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. Jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. Nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i wydzwanianiem do każdego o piątej piętnaście nad ranem
|
|
|
|