 |
|
we wręcz bolesny sposób uświadamiam sobie, że pasowałby tu. nie - nawet nie tyle co "pasowałby", a chcę Go tu. chcę, żeby wychodząc po treningu z siłowni, robił coś ponad machaniem do mnie na powitanie, żeby zahaczył o boisko, przyciągnął mnie ku sobie za dłonie, otrzepał ze śmiechem piach z moich spodenek i zapewnił, że widzimy się potem. niech przyjdzie pod sam koniec dnia, wypije herbatę, ponarzeka, zamknie w końcu moją książkę, zaśnie przy mnie. niech nad ranem odgarnie mi włosy z czoła i zapyta o moje sny. niech podgrzewa jeszcze bardziej te trzydzieści stopni w powietrzu, ja chcę.
|
|
 |
|
nigdy nie potrafiłam powiedzieć, że jest perfekcyjnie, że lepiej być nie może. odwiecznie kieruje mną ta żądza ku temu, by coś ulepszyć, wprowadzić nowe dodatki, dołączyć coś. dlatego teraz, każdego wieczoru, kiedy leżę przy otwartym oknie z książką pod łokciami - chcę Go. nie mogąc wymyślić innej zachcianki, bo napakowałam w siebie już dość słodyczy tego dnia, a herbata stoi na szafce nocnej, myślę o Nim i o tym, o ile cudowniej wyglądałaby ta sytuacja z Jego marudzeniem, że światło lampki razi Go w oczy.
|
|
 |
|
- Byłaś ze mną szczęśliwa? - Byłam. - Więc dlaczego nie chcesz znów tego szczęścia? - Bo się boję, że znów kopniesz mnie w dupę, jak było tamtym razem. - Nie mogę ci nic obiecać, ale masz coś co mnie ciągnie do ciebie. Chce ciebie, wiesz, długo się zbierałem, żeby do ciebie przyjść, było mi głupi naprawdę. Ale w życiu nie ma nic na pewno. - Tak, wiem... Najgorsze jest to, że masz to coś, co mnie kręci.... (podszedł do niej i ją przytulił, spojrzał w oczy pocałował) - Dlaczego nie chcesz mnie pocałować? - Nie chce bo.. bo boję się rozbudzić tamte uczucia, chce chyba je zamknąć w sobie. [gieenka]
|
|
 |
|
I kiedy w końcu przychodzisz, nie wiem czy Cię nadal chcę. [gieenka]
|
|
 |
|
Uwielbiam te Twoje przejarane oczka.
|
|
 |
|
- Telefon Ci dzwoni, nie odbierzesz? - Nie. - Odbierz, może to coś ważnego. - Siedzisz mi na kolanach, więc nie możesz dzwonić, a co może być ważniejszego od Ciebie?
|
|
 |
|
Jego zapach, dotyk, kolor oczy. Nigdy tego nie zapomnę, jak przytulając mnie mówił, że mam najpiękniejsze oczy pod słońcem, chociaż nigdy nie umiał określić ich koloru. Jego wiecznie uśmiechnięta twarz, którą widziałam codziennie.
|
|
 |
|
Każdy ma taką datę, do której ma sentyment.
|
|
 |
|
[...] miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj.
|
|
 |
|
Chcę nieustannie gubić sie pod twoja bluza wchłaniać Twoj zapach, tuląc sie mocno do klatki piersiowej. Chcę wiedzieć ze cokolwiek by sie działo mogę tam zostać Bo tam jest moje miejsce.
|
|
 |
|
Wpada facet do sklepu i mówi : - Dzień dobry, czy są kartki walentynkowe z napisem "Dla tej jedynej." ? - Tak, są. - To poproszę sześć.
|
|
 |
|
Uwielbiam patrzeć jak jeździsz po mnie wzrokiem kurwo.
|
|
|
|