 |
|
Zamknąłem ten rozdział, nie wrócę do niego to pewne, przestań prosić - Twoje słowa są w tym temacie zbędne. Mam dość, tracę siły i tylko się wkurwiam, cierpię, bo przecież nie może być lepszego jutra. Wciąż ten sam smak i wokół ta sama pustka, zapadam w letarg, czując smak goryczy na ustach
|
|
 |
|
Nie przejmuj się i tak wyjdzie, kto przeciw nam, a kto z nami wiernie, chociaż Ci w twarz mówią prawdę, to za plecami udają bezczelnie..
|
|
 |
|
Wkurzasz się, gdy piję i palę wieczorem. Uspokój się, szukasz problemów - to chore. Każde z nas ma wady, znamy się na wylot, ale umieć je znieść, to dla mnie znaczy miłość.
|
|
 |
|
Wiem jak smakuje złość, zawód i rozstanie, ale pieprzę to, jak do mnie mówisz: "kochanie"...
|
|
 |
|
Wiesz, mam plan, wobec Ciebie będę szczery, chcę żebyś była moja, ja w zamian będę wierny, jest tak, jak chcemy, wszystko zależy od Nas, to Nasz świat, chcesz tu żyć - nie bój się żałować. Nie chcę być z kimś, by zaspokoić własne pragnienia, chcę być z Tobą dziś, bo bez Ciebie mnie nie ma. Nie mam nic, chociaż moje serce jest na wagę złota, zwykły chłopak, który pragnie kochać. Mogę oddać je w zamian za wyrozumiałość, zrobię wszystko, żeby sprostać Twym oczekiwaniom, mało? Hej kochanie, to moich kilka myśli, dziś My to powód do zazdrości dla nich wszystkich.
|
|
 |
|
Daj mi pewność bo nie wiem na czym stoje, choć podświadomość szeptem mówi mi że to już koniec.
|
|
 |
|
Kolejny strzał w dychę, kolejna seria pytań
Niuńka jak z CKMu w domu, buziaki kicia.
|
|
 |
|
Tu prócz garstki przyjaciół same fałszywe pyski, które będą z Tobą, jeśli będą z tego zyski.
|
|
 |
|
Twoje serce krwawi ? A więc masz nauczkę Kiedy moje krwawiło Ty to miałaś w dupie Nigdy więcej nie pozwolę mydlić sobie tak oczu Zepsułaś to jak mogłaś w każdy możliwy sposób Chce normalnie żyć , zacząć wszystko pomału W głębi serca nadal kocham ale nie miej do mnie żalu.
|
|
 |
|
O wiele milej ci się robi, gdy usłyszysz od kogoś "szkoda, że ciebie z nami nie było", zamiast "żałuj, że nie byłaś".
|
|
 |
|
"kiedyś flaszka na trzech wypijana w parku którą ktoś z nas wyniósł starym z barku, szybko podawana z ręki do ręki zacieśniała nasze szczeniackie więzi"
|
|
 |
|
"brak mi skrzydeł, by się wznieść ponad asfalt, upadły anioł, co zostawił serce w zastaw, obwiązał pętlę na szyi i to namiastka błazna"
|
|
|
|