głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika thedream

Leżę na zimnym betonie i tkwię w beznadziei  chyba jest tak  jak było i chyba nic się nie zmieni.   aniusssia

ciamciaramciaa dodano: 12 lipca 2013

Leżę na zimnym betonie i tkwię w beznadziei, chyba jest tak, jak było i chyba nic się nie zmieni. [ aniusssia ]

przymierzałam następna z kolei sukienkę  znudzona i zmęczona żmudną czynnością. zauważając  że znowu rozmiar się nie zgadza poleciłam przyjaciółce  by zapytała o mniejszą wersję  gdy czyjaś ręka pojawiła się nagle zza kurtyny  trzymając na wieszaku białą koszulę. zaśmiałam się myśląc  że to pewnie kumpel w końcu nas odszukał. przecież dzień wcześniej mówiliśmy sobie  ze może się spotkamy. odsłaniając zasłonę nie wiedziałam jeszcze co na mnie czeka. nie wierząc własnym oczom pisnęłam uradowana  widząc  że to nie kumpel droczył się ze mną  tylko On  mój skarb  moje szczęście. rzucając mu się w ramiona nadal nie docierało do mnie  że on tu jest  ze już wrócił  że trzyma mnie w ramionach i nie puszcza. nie mogłam przestać się śmiać  myślałam  ze zaraz rozpłaczę się tutaj  w przebieralni  bo cały mój świat znowu nabrał sensu. odrywając się od jego ciała  spojrzałam na tak dobrze znaną twarz  tak dobrze znane oczy i dotarła do mnie prawda. całkowicie zatraciłam się w tej miłości.

cynamoon dodano: 12 lipca 2013

przymierzałam następna z kolei sukienkę, znudzona i zmęczona żmudną czynnością. zauważając, że znowu rozmiar się nie zgadza poleciłam przyjaciółce, by zapytała o mniejszą wersję, gdy czyjaś ręka pojawiła się nagle zza kurtyny, trzymając na wieszaku białą koszulę. zaśmiałam się myśląc, że to pewnie kumpel w końcu nas odszukał. przecież dzień wcześniej mówiliśmy sobie, ze może się spotkamy. odsłaniając zasłonę nie wiedziałam jeszcze co na mnie czeka. nie wierząc własnym oczom pisnęłam uradowana, widząc, że to nie kumpel droczył się ze mną, tylko On, mój skarb, moje szczęście. rzucając mu się w ramiona nadal nie docierało do mnie, że on tu jest, ze już wrócił, że trzyma mnie w ramionach i nie puszcza. nie mogłam przestać się śmiać, myślałam, ze zaraz rozpłaczę się tutaj, w przebieralni, bo cały mój świat znowu nabrał sensu. odrywając się od jego ciała, spojrzałam na tak dobrze znaną twarz, tak dobrze znane oczy i dotarła do mnie prawda. całkowicie zatraciłam się w tej miłości.

Więc nie pisz i nie dzwoń  już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno  Ty to tylko przeszłość. Nie ma nas pewnie ciężko to przeżyć  nie ma szans  by to mogło się zmienić...

ciamciaramciaa dodano: 12 lipca 2013

Więc nie pisz i nie dzwoń, już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość. Nie ma nas pewnie ciężko to przeżyć, nie ma szans, by to mogło się zmienić...

Czasem wystarczy się tylko przytulić do odpowiedniej osoby by zapomnieć o wszystkich problemach.

ciamciaramciaa dodano: 12 lipca 2013

Czasem wystarczy się tylko przytulić do odpowiedniej osoby by zapomnieć o wszystkich problemach.

Chłopak dojrzewa  gdy zakocha się naprawdę. Nie dla szpanu przed kumplami  nie dla podziwu wśród jej koleżanek..

ciamciaramciaa dodano: 12 lipca 2013

Chłopak dojrzewa, gdy zakocha się naprawdę. Nie dla szpanu przed kumplami, nie dla podziwu wśród jej koleżanek..

Są ludzie  którzy mają w zwyczaju uśmiechać się przesadnie  kiedy zbiera im się na płacz.

ciamciaramciaa dodano: 12 lipca 2013

Są ludzie, którzy mają w zwyczaju uśmiechać się przesadnie, kiedy zbiera im się na płacz.

Kłamałeś. Całe życie mnie kłamałeś odkąd się poznaliśmy  a ja cały czas Ci wierzyłam. Chciałam wierzyć w Twoje słowa  a Ty perfidnie to wykorzystywałeś. Nie brałeś pod uwagę tego  że ktoś przez Twoją zabawę może płacić naprawdę wysoką cenę  że może ktoś stracić za za to zdrowie  a może i życie. Po co miałbyś się tym przejmować  myśleć o takich rzeczach. Dla Ciebie to nic szczególnego. Ludzie są dla Ciebie nikim. Płaciłam za błędną znajomość z Tobą bardzo wiele. Co noc łzy ciekły po mojej twarzy. Czułam ogromny ból  ataki serca  nad którymi nie byłam w stanie panować. Często nerwy skręcały mnie tak z bólu  że lądowałam u lekarzy z różnymi podejrzeniami. Lecz Ty  no co Ty mogłeś zrobić? Chyba się świetnie bawić. Sprawiało Ci to przyjemność  że masz nad kimś władzę  że nie pokażesz swojego prawdziwego oblicza. Bo przecież całe życie chciałeś być anonimowy. Nie chciałeś  abym Cię znała  abym Cię kiedyś mogła bliżej poznać. Oszukiwałeś mnie  nie istniałeś.

remember_ dodano: 12 lipca 2013

Kłamałeś. Całe życie mnie kłamałeś odkąd się poznaliśmy, a ja cały czas Ci wierzyłam. Chciałam wierzyć w Twoje słowa, a Ty perfidnie to wykorzystywałeś. Nie brałeś pod uwagę tego, że ktoś przez Twoją zabawę może płacić naprawdę wysoką cenę, że może ktoś stracić za za to zdrowie, a może i życie. Po co miałbyś się tym przejmować, myśleć o takich rzeczach. Dla Ciebie to nic szczególnego. Ludzie są dla Ciebie nikim. Płaciłam za błędną znajomość z Tobą bardzo wiele. Co noc łzy ciekły po mojej twarzy. Czułam ogromny ból, ataki serca, nad którymi nie byłam w stanie panować. Często nerwy skręcały mnie tak z bólu, że lądowałam u lekarzy z różnymi podejrzeniami. Lecz Ty, no co Ty mogłeś zrobić? Chyba się świetnie bawić. Sprawiało Ci to przyjemność, że masz nad kimś władzę, że nie pokażesz swojego prawdziwego oblicza. Bo przecież całe życie chciałeś być anonimowy. Nie chciałeś, abym Cię znała, abym Cię kiedyś mogła bliżej poznać. Oszukiwałeś mnie, nie istniałeś.

Wyciągam z dna szafy zakurzony pamiętnik i otwieram na ostatniej stronie  gdzie dodałam wpis kilka miesięcy temu. Czytam go i analizuję. Próbuję zrozumieć samą siebie  swoje postępowanie z tamtego czasu  swoją zawziętość  uczucia  które mną zawładnęły i chcę właśnie dojść do tego  ile przez ten czas się w moim życiu zmieniło. Nie rozumiem już nic. Siedzę oparta o chłodną ścianę i nie jestem w stanie zapanować nad swoim umysłem. Ciało staje się bezwładne  łzy żadne nie chcą spływać po moich policzkach. Jedynie serce zaczyna wariować i odmawia posłuszeństwa. Zaczyna szaleć. Zachowuje się  jak opętane. Czuję  jak przed oczami pojawiają się jakieś sceny z przeszłości. Coś do mnie powraca. Czuję to i nie jestem w stanie nad tym zapanować. Kręci mi się w głowie i upadam. Leżę już na dywanie  a obok mnie pamiętnik. Wzrok skupiam wyłącznie na bladym suficie i nie walczę już z niczym. Oddaję się w pełni chaosowi  który mną zawładnął.

remember_ dodano: 12 lipca 2013

Wyciągam z dna szafy zakurzony pamiętnik i otwieram na ostatniej stronie, gdzie dodałam wpis kilka miesięcy temu. Czytam go i analizuję. Próbuję zrozumieć samą siebie, swoje postępowanie z tamtego czasu, swoją zawziętość, uczucia, które mną zawładnęły i chcę właśnie dojść do tego, ile przez ten czas się w moim życiu zmieniło. Nie rozumiem już nic. Siedzę oparta o chłodną ścianę i nie jestem w stanie zapanować nad swoim umysłem. Ciało staje się bezwładne, łzy żadne nie chcą spływać po moich policzkach. Jedynie serce zaczyna wariować i odmawia posłuszeństwa. Zaczyna szaleć. Zachowuje się, jak opętane. Czuję, jak przed oczami pojawiają się jakieś sceny z przeszłości. Coś do mnie powraca. Czuję to i nie jestem w stanie nad tym zapanować. Kręci mi się w głowie i upadam. Leżę już na dywanie, a obok mnie pamiętnik. Wzrok skupiam wyłącznie na bladym suficie i nie walczę już z niczym. Oddaję się w pełni chaosowi, który mną zawładnął.

Nie widzę tego końca w Twoich oczach. Żadne z nas tym nie pierdolnęło  nie w sercu. esperer

esperer dodano: 12 lipca 2013

Nie widzę tego końca w Twoich oczach. Żadne z nas tym nie pierdolnęło, nie w sercu./esperer

Podpaliłabym swoje serce  żebyś zobaczył światło  kiedy zgubisz do mnie drogę. esperer

esperer dodano: 12 lipca 2013

Podpaliłabym swoje serce, żebyś zobaczył światło, kiedy zgubisz do mnie drogę./esperer

Pchnął mnie na łóżko z taką siłą  że poczułam pod kręgosłupem twardość podłogi. Przyciągnęłam go do siebie i zaczęłam całować z taką namiętnością jakby od tego zależały losy świata. Kolejne warstwy ubrań padały obok nas  a jedyne co widziałam to grę mięśni jego ciała spojrzenie  które mówiło  że każda komórka jego ciała mnie w tej chwili pożąda. Miałam tak samo. Nie wiem sama czy to był seks  czy pierwszy krok do nieba. Nie wiem czy to była miłość czy zwykły wybuch gorąca. Wiem tylko  że ślady po moich paznokciach na jego plecach długo nie dadzą mu zapomnieć jak spalał się w mojej rozkoszy. Miałam czerwone policzki  nie od wstydu  a od tego nagłego wybuchu uczucia. Potem paliliśmy papierosy. Fajkę zgasiłam na jego sercu  już zawsze będzie nosił moje znamię. esperer

esperer dodano: 12 lipca 2013

Pchnął mnie na łóżko z taką siłą, że poczułam pod kręgosłupem twardość podłogi. Przyciągnęłam go do siebie i zaczęłam całować z taką namiętnością jakby od tego zależały losy świata. Kolejne warstwy ubrań padały obok nas, a jedyne co widziałam to grę mięśni jego ciała,spojrzenie, które mówiło, że każda komórka jego ciała mnie w tej chwili pożąda. Miałam tak samo. Nie wiem sama czy to był seks, czy pierwszy krok do nieba. Nie wiem czy to była miłość czy zwykły wybuch gorąca. Wiem tylko, że ślady po moich paznokciach na jego plecach długo nie dadzą mu zapomnieć jak spalał się w mojej rozkoszy. Miałam czerwone policzki, nie od wstydu, a od tego nagłego wybuchu uczucia. Potem paliliśmy papierosy. Fajkę zgasiłam na jego sercu, już zawsze będzie nosił moje znamię./esperer

Może i płacę dość dużo za znajomość z Tobą  ale wiesz ja się tym nie przejmuję. Mam odwagę by się przeciwstawić temu  ale po co? Przecież lubię  a wręcz uwielbiam ból. Dla mnie to nie jest nic niezwykłego  to już nawet nie boli. Stałam się tak obojętna na Ciebie  że Twoje słowa wcale sensu dla mnie nie mają żadnego. Odpuściłam sobie już pewien czas temu znajomość z Tobą i właśnie dziś się z tego cieszę. Cieszę się z tego  że nie muszę już Ciebie widzieć  że nie muszę słyszeć Twojego głosu  od którego może byłam kiedyś uzależniona. Dziś jestem silniejsza  o wiele silniejsza. Nie boję się tego co będzie  nie boję się żadnych konsekwencji  które wynikną z mojego postępowania. Nie boję się odnowionych kontaktów z ludźmi  których nie tolerowałeś  a wręcz przeciwnie. Ja chcę nawet w to brnąć i czuć ten dreszczyk emocji. Bo Ty nie istniejesz. I nie mam czego się bać. Jesteś zmyślony  jesteś kimś fikcyjnym dla mnie  dla mojego serca. Jesteś kimś kto dla mnie umarł wiele lat temu.

remember_ dodano: 12 lipca 2013

Może i płacę dość dużo za znajomość z Tobą, ale wiesz ja się tym nie przejmuję. Mam odwagę by się przeciwstawić temu, ale po co? Przecież lubię, a wręcz uwielbiam ból. Dla mnie to nie jest nic niezwykłego, to już nawet nie boli. Stałam się tak obojętna na Ciebie, że Twoje słowa wcale sensu dla mnie nie mają żadnego. Odpuściłam sobie już pewien czas temu znajomość z Tobą i właśnie dziś się z tego cieszę. Cieszę się z tego, że nie muszę już Ciebie widzieć, że nie muszę słyszeć Twojego głosu, od którego może byłam kiedyś uzależniona. Dziś jestem silniejsza, o wiele silniejsza. Nie boję się tego co będzie, nie boję się żadnych konsekwencji, które wynikną z mojego postępowania. Nie boję się odnowionych kontaktów z ludźmi, których nie tolerowałeś, a wręcz przeciwnie. Ja chcę nawet w to brnąć i czuć ten dreszczyk emocji. Bo Ty nie istniejesz. I nie mam czego się bać. Jesteś zmyślony, jesteś kimś fikcyjnym dla mnie, dla mojego serca. Jesteś kimś kto dla mnie umarł wiele lat temu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć