 |
Zapytała go, czy to prawda, ze miłość, jak mówiły piosenki, może wszystko.
- Prawda - odpowiedział jej - ale dobrze zrobisz, jeśli nie będziesz w to wierzyć .
|
|
 |
jakiś kawałek mnie, nie wiem jak duży, zawsze będzie Cię kochał.
|
|
 |
Szanuj wspomnienia nigdy nie wystawiaj ich na próbę, bo tylko one nie odchodzą, tak jak ludzie.
|
|
 |
Kocham go, bo dzięki niemu potrafiłam przechodząc przez ulicę, uśmiechać się do każdego napotkanego przechodnia, życząc mu miłego dnia. Bo budząc się, patrzyłam przez okno i nawet deszczowy dzień nie był w stanie popsuć mi humoru. Bo nawet bez palenia zioła, przy nim potrafiłam się śmiać godzinami. Bo aby zobaczyć niebo nie musiałam patrzyć w górę, wystarczyło że spojrzałam w jego oczy. Bo robił coś z niczego.
|
|
 |
Nie chcę pamiętać, że był w moim życiu ktoś taki jak Ty, ale odszedł z niewiadomego powodu do innej ..
|
|
 |
Pamiętam, jak w wielkim serduszku na śniegu napisałeś nasze inicjały. Wyraziłeś naszą miłość. Śnieg razem z serduszkiem stopniał. Uczucie też. ;(
|
|
 |
Nie umarłam z miłości, nie poderżnę sobie żył, ani nie zażyję niczego, co mi może zaszkodzić.
Wkrótce serce przestanie boleć... albo się przyzwyczaję, że boli.
|
|
 |
Nienawidzę śnić. Najbardziej nienawidzę, kiedy śni mi się, że jesteś na tyle blisko mnie, że mogę podejść, przytulić Cię i czuć się tak beztrosko zapominając o tęsknocie, która poza snem łamie mi życie. Nienawidzę się budzić i myśleć, że oddałabym wszystko, by ten sen stał się rzeczywistością. Bo zaraz po tym czuję łzy na policzku. Nienawidzę płakać.
|
|
 |
` Zawsze miałam ogromną ochotę Cię pocałować. Jedyne co mnie blokowało, to myśl, że kiedyś mogę za tym zatęsknić.
|
|
 |
Nigdy nie żałuj czegoś co wywołało uśmiech... :)
|
|
 |
przez Niego zaczęłam odbierać wszystkie telefony, nawet, gdy dzwonił zastrzeżony. otwierałam drzwi bez pytania 'kto tam', abym mogła być zaskoczona, kiedy Go zobaczę. jak tylko usłyszałam dźwięk esemesa biegłam do telefonu choćby się paliło, z nadzieją, że On napisał. patrzyłam w twarz wszystkim przechodniom i widziałam w nich tylko Jego. to była jedna wielka paranoja, bo On zadzwonił w najmniej oczekiwanym momencie ze słowami 'Kocham Cię', a ja nie potrafiłam odpowiedzieć ' ja Ciebie też '...
|
|
|
|