Kocham go, bo dzięki niemu potrafiłam przechodząc przez ulicę, uśmiechać się do każdego napotkanego przechodnia, życząc mu miłego dnia. Bo budząc się, patrzyłam przez okno i nawet deszczowy dzień nie był w stanie popsuć mi humoru. Bo nawet bez palenia zioła, przy nim potrafiłam się śmiać godzinami. Bo aby zobaczyć niebo nie musiałam patrzyć w górę, wystarczyło że spojrzałam w jego oczy. Bo robił coś z niczego.
|