 |
- w sumie to mógłbym zostać już dziadkiem.. - co Ty gadasz? jak Cię pierdolnę to zaraz ojcem trzeci raz zostaniesz. [ rozmowa mamy z tatą w trakcie oglądania filmu] / veriolla
|
|
 |
kocham Cię najmocniej, zaraz wracam. / Onar
|
|
 |
a gdy ktoś powie 'cierpienie'? zamhykam oczy i widzę: pogrzeb, otworzoną trumnę i Twoją bladą , ale tak bardzo spokojną twarz. widzę ten jeden pieprzony dzień, gdy czekaliśmy na wiadomość o tym czy przeżyjesz - tatę, siedzącego cały czas na dworze i płaczącego jak dziecko i mamę, która nie była w stanie wstać z łóżka. słyszę telefon i odgłos rzuconej na ziemię słuchawki, a po tym słowa: ' zawołaj tatę, i mu to powiedz - On nie żyje'. widzę też twarz taty, gdy odprowadzał mnie do samochodu, który zawoził mnie do szpitala. słyszę głos, którym pytałam sama siebie:' zobaczę Go jeszcze?'. czuję ból, który towarzyszył mi podczas rozcięcia głowy, czy też podczas rozwalenia dziąsła po upadku. to wszystko nigdy nie przeminie, i zawsze będzie boleć tak samo, gdy tylko ktoś o tym wspomni. / veriolla
|
|
 |
|
nazywają mnie zimną suką bo oklepałam mordę nie jednej pannie , walę prosto z mostu co myślę , często chodzę w dresie i słucham rapu . tak naprawdę nic o mnie nie widzą , nie mają pojęcia , że ryczę na każdym romantycznym filmie czy dramacie , znoszę do domu każde wygłodzone zwierzę i duszę się łzami gdy na nie patrzę , nie potrafię się opanować kiedy słyszę , że jakaś matka porzuciła dziecko , nawet na ulubionym serialu potrafię wyć jak dziecko , czasami opłakuję śmierć osób których nawet nie znam . ale przecież ja nie mam uczuć , jestem zimną , wredną panienką która ma na wszystko wokół wyjebane . /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
ja to ogarniam się w końcu z całym życiem, kurwa nie wiem jak to zrobię, ale muszę to ogarnąć, bo mam bajzer zajebisty. spadam spać, dobranoc miśki
|
|
 |
zgubiłam się już na początku życia, nie wiedziałam co mam robić i jak żyć, nikt mnie tego nie nauczył,więc nadal nie wiem nic ./dariusia27
|
|
 |
Nie umiem bez Ciebie żyć, i doskonale o tym wiesz, wybacz,taka już jestem /dariusia27
|
|
 |
- ojej, łazienka .. jak u królów! piękna! - taaa, nawet tron jest. siada babcia, to się poczuje jak królowa. / veriolla
|
|
 |
po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga, bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać, przecież był mój , nie Jego. następnie winiłam lekarzy, bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to, to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi, albo siedziała z Nim i Jego żoną, śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie, choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie, że nie byłam przy Nim. wierzyłam, że moja obecność by mu pomogła , choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie - nadal. i choć zrozumiałam, że widocznie tak musiało być, to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem, że Go już tu nie ma. / veriolla
|
|
|
|