 |
Łapie ja za dupe, włosy, szarpie czule nie mam dosyć...
- Tymek
|
|
 |
Znowu napisałeś, znowu chcesz się spotkać, znowu wracasz jak bumerang. Gdyby nie to, że leżę już wykąpana, z nawracajaca angina, pobiegłabym szybciej niż to możliwe. Boże, czy Ty istniejesz? To jest kolejna próba, czy co?
|
|
 |
Nie mogę o Nim zapomnieć. Każdej nocy próbuję odnaleźć Jego cień w świetle księżyca. Czas biegnie oceanem niespełnionych pragnień i tylko tęsknota za smakiem ust nieznajomego mężczyzny otulała mnie w ciszy pokoju. Z każdym wieczorem myśli coraz bardziej natrętnie wypełniają przestrzeń. Sny aleją zmysłowych fantazji spacerują po ścieżkach pełnych zatracenia i rozkoszy. On jest wszędzie. Widzę Go, gdy tylko przymykam powieki.
|
|
 |
A ja nie znudziłam ci się? Nadal ci się podobam? Nadal byś zrobił wszystkie punkty z naszej listy? Kochasz mnie jeszcze?
|
|
 |
Miałam ochotę podejść cię przytulić, pocałować, brakuje mi ciebie cholernie i tak nadal mnie krecisz jak nikt inny, nadal przyspiesza mi serce, gdy cię widzę nic się nie zmieniło, zawsze poprawia mi humor a jego spojrzenie nadal mnie rozwala jak zawsze..
|
|
 |
Nadal mnie potrafisz zaskoczyć, oczywiście pozytywnie dziękuję że jestes:**
|
|
 |
Nauczył mnie ze miłość może być prosta, delikatna ale pełna emocji. Sprawił że zaczęłam wierzyć w siebie, udowodnił że będzie przy mnie zawsze. I nie odejdzie gdy pojawią się problemy.
|
|
 |
nie musisz się zastanawiać, czy myślę o Tobie, bo myślę
|
|
 |
Zaskoczyło mnie to jak szybko z osoby anonimowej zmieniłeś się w osobę którą kocham . Magia kurwa . | dzyndzelek
|
|
 |
potrafię łamać serca, bić szyby i kochać cie na zabój
|
|
 |
Minął rok, ponad rok, kiedy pierwszy raz się do mnie uśmiechnąłeś. Rok od kiedy pierwszy raz chwyciłeś za rękę i pocałowałeś. Rok, który tak bardzo zmienił moje życie. Najlepszy, a zarazem najgorszy rok w moim życiu. "Nie mogę się z Tobą ożenić, nie mogę". Ostatnie zdanie, które do mnie napisałeś. Ostatnie zdanie, w którym jest tak wiele uczuć, tak wiele emocji. Nie wiedziałam, że przytrafi mi się taka miłość, miłość jak z filmu, a raczej z taniego dramatu. Dwoje ludzi, ludzi kochających się do szaleństwa, a jednocześnie jedna wielka przepaść. Jesteś największą, jedyna, prawdziwą miłością mego życia, wybacz. Przepraszam, że wtargnęłam w Twoje życie. Przepraszam...
|
|
|
|