 |
nic nie znaczysz dla mnie - jeszcze
|
|
 |
spójrz na mnie, jak ja na ciebie patrzę, i pocałuj mnie, a potem zacznij już do mnie wracać
|
|
 |
jesteś też pierwszym chłopcem, z którym jest mi dobrze w łóżku, jesteś pierwszym, najpierwszym, zupełnie jedynym mężczyzną, przez którego robi mi się czasem czarno w oczach i słodko w ustach i zupełnie nieprzytomnie w głowie
|
|
 |
nie gniewaj się - mówię z wysiłkiem. - nie gniewaj się za to, co ci wtedy powiedziałam, to było we mnie, nie w tobie, to całe świństwo, wiesz, ta złość, ta pycha, ta samotność, to było we mnie, ja byłam chora czy coś
|
|
 |
''Kolejny raz pozwolę mu się zamknąć
w ramionach. Udam, że nie ma trzeciego
cienia. Miłość nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego. Ale jeśli pytasz,
czy potrafię – powiem: przeszłość
coraz trudniej mi przechodzi.''
|
|
 |
|
Czasem wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki. Ale wtedy masz już pewność, że nie utoniesz, bo na plecach niesiesz koło ratunkowe zwane doświadczeniem. Warto podjąć ryzyko.
|
|
 |
na co komu dziś wczorajsza miłość?
|
|
  |
Nie pisz. Nie pytaj. Nie pamiętaj. Nic już nie rób, bo ranisz.
|
|
  |
Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną.
|
|
  |
Nikt nie powiedział 'zostań', więc odeszłam.
|
|
 |
Czy wiesz jak to jest próbować ugasić tęsknotę łzami wylewanymi co noc? Jak to jest nosić w sercu czyjeś imię, wiedząc, że On się nigdy o tym nie dowie? Jak ciężko udawać, że jesteś silna, gdy tak naprawdę czujesz się odarta z wszelkich uczuć, bo wiesz, że wraz z Jego odejściem coś dla ciebie umarło..
|
|
 |
Milczał.. a ja wiedziałam, że ta cisza nas pomału zniszczy..
|
|
|
|