|
a mnie tak się złożyło, że jestem przy tobie i doprawdy nie widzę w tym nic
zwyczajnego
|
|
|
może to szansa na miłość albo przynajmniej na seks
|
|
|
rok później poleci znów 'rok później' bonsona, to wiem o nas
|
|
|
mówisz, że to lubisz, ja myślę, że już musisz brać
|
|
|
jest jeden mały problem, wariuję
|
|
|
czy coś może być w końcu takie jak ja chcę? przestane wybrzydzać, obiecuje, nie mam już siły..
|
|
|
i tak wiem, że mnie kochasz, tym pachnie twoja skóra
|
|
|
przestańże gubić się tak nędznie w myślach
|
|
|
Trochę się na siebie obrażamy, trochę jesteśmy szczęśliwi. W każdym razie on ciągle trzyma mnie za rękę. Jest dobrze. Jest dobrze
|
|
|
- Nie była dla niego dobra?
- Za bardzo kochała. Te właśnie psują wszystko najszybciej i najdokładniej. Chcą dostać tyle samo, ile dają, i pewnego dnia wali się wszystko. Wtedy odchodzą.
- I wtedy wracają?
- Tak. I znów wszystko kończy się tak samo
|
|
|
był jedynym mężczyzną, jakiego nie mogłam uniknąć i jedynym mężczyzną, jakiemu nie mogłam się oprzeć
|
|
|
|