|
może wszyscy faceci są jak narkotyk, czasami cię niszczą, a czasami, jak teraz, dzięki nim czujesz się jak w niebie
|
|
|
boję się, że ty wcale tego moje kochania nie czujesz, bo nie przejawia się ono w żadnej formie dbania o ciebie, chciałabym jednak, żebyś pamiętał, że ja o siebie też przecież nie dbam, jestem czasem dla ciebie nieczuła, ale ja i dla siebie jestem nieczuła, zwłaszcza w drobiazgach, nie zrobię ci śniadania, ale wiesz, ja i sobie nie zrobię śniadania
|
|
|
kobiety różnie pojmują miłość, niektóre tak, że faceci czują jakby jej nie było
|
|
|
zamiast chodzić gdzieś po nocy kurwa mać i pić do rana powinienem zrobić coś dobrego dla nas, mała
|
|
|
siódma lufa, siódma kreska, dupa, wóda i koks, prawda jest bolesna
|
|
|
bycie zakochanym należało do obowiązków rycerza, miłość musiała być obustronna i wierna, przezwyciężająca nie byle jakie trudności i długotrwałe rozstania
|
|
|
nie ma nic gorszego niż kochać faceta, który nigdy nie przestanie cię
rozczarowywać
|
|
|
nic nie znaczysz dla mnie - jeszcze
|
|
|
spójrz na mnie, jak ja na ciebie patrzę, i pocałuj mnie, a potem zacznij już do mnie wracać
|
|
|
jesteś też pierwszym chłopcem, z którym jest mi dobrze w łóżku, jesteś pierwszym, najpierwszym, zupełnie jedynym mężczyzną, przez którego robi mi się czasem czarno w oczach i słodko w ustach i zupełnie nieprzytomnie w głowie
|
|
|
nie gniewaj się - mówię z wysiłkiem. - nie gniewaj się za to, co ci wtedy powiedziałam, to było we mnie, nie w tobie, to całe świństwo, wiesz, ta złość, ta pycha, ta samotność, to było we mnie, ja byłam chora czy coś
|
|
|
na co komu dziś wczorajsza miłość?
|
|
|
|