 |
|
jak widze niektóre laski to sobie myślę: dobrze, że nie ja
|
|
 |
może pozwalam na za wiele.
|
|
 |
pamiętasz, jeszcze nie dawno mogłyśmy gadać ze sobą bez końca, każdego wieczoru pisałyśmy, dzwoniłyśmy, spotykałyśmy się co chwilę, nie miałyśmy przed sobą nic do ukrycia.dlaczego teraz każde słowo wywołuje kontrowersje, dlaczego ciągle kłócimy się o wszystko, a ja muszę chować się pośród swoich detali z życia, ty wciąż powtarzasz, że to co dzieje się tutaj przerasta cię i przeraża. nasze światy wciąż się kłócą, twój o żelaznym rygorze i mój, ten bez zasad, po którym zostaną wspomnienia.
|
|
 |
albo staniesz się takim, jak chcą, albo cię wykończą, wybieraj.
|
|
 |
ciągle przechodzę i czuję tylko, jak wszyscy dookoła spojrzeniami chcą wydrapać mi gardło, wydrzeć wszystko, wnętrzności, a przede wszystkim serce, żebym nie miała czym kochać.
|
|
 |
przepraszam, ale nie powiem głośno, kto tak cudownie chce wkręcić mnie w piekło. nie zamierzam się mścić, plotkować, mówić na kogoś, ani nikomu skarżyć, czy zwierzać, nie powiem złego słowa, dalej będę się uśmiechała, jak gdyby nigdy nic, nie będę rzucała przekleństwami i wyzwiskami. nie zniżę się do ich poziomu.
|
|
 |
powiedz mi proszę, co obchodzi cię co mam teraz na sobie, z kim spędzam sobotnie wieczory i jak długo nie śpię nocami. co cię obchodzi komu pozwalam ściągnąć stanik, a komu pluję pod nogi, co cię obchodzi z jakiego powodu.
|
|
 |
jestem tylko naiwną gówniarą, która wierzy, że marzenia się spełniają, jak dziecko, dążącą do swoich celów, uparcie, nie odpuszczając, aż nie dostanę tego, czego chcę. a was dziwi, jak to wszystko osiągam. wierzę.
|
|
 |
nie jest tak łatwo być szczęśliwą, kiedy masz świadomość, że życie jest kruche, jak szkło. kiedy wiesz dobrze, jak niepewne jest jutro i jak łatwo stracić wszystko z dnia, na dzień. nie można być szczęśliwym bojąc się.
|
|
 |
obrabianie mi dupy to jedna z niewielu rzeczy, w których jesteście na serio zajebiście dobrzy.
|
|
 |
gówno was obchodzi, co ja robię dziś, czy jutro. nie mam ochoty tłumaczyć się ze wszystkiego, nie nie przystopuję z miłością, tylko dlatego, że jesteście tak potwornie zazdrosne, wmawiam sobie co rano, że dzisiaj uśmiechnę się do was bez nutki ironii, a potem podejdzie on i pocałuje mnie bardziej soczyście, niż możecie sobie wyobrazić.
|
|
 |
prawda jest taka, że jeśli czegoś ci brakuje i czegoś nie posiadasz, co stereotypowo powinieneś to ludzie będą wyśmiewać cię, bo jesteś gorszy. ale jeśli masz wszystko, co potrzeba, a nawet więcej, niż oni, to będą nienawidzić cię jeszcze bardziej. pełni zazdrości, która przeradza się tak często w zawiść. nie umiem tak dłużej.
|
|
|
|