gówno was obchodzi, co ja robię dziś, czy jutro. nie mam ochoty tłumaczyć się ze wszystkiego, nie nie przystopuję z miłością, tylko dlatego, że jesteście tak potwornie zazdrosne, wmawiam sobie co rano, że dzisiaj uśmiechnę się do was bez nutki ironii, a potem podejdzie on i pocałuje mnie bardziej soczyście, niż możecie sobie wyobrazić.
|