 |
Kiedyś , jak się żegnaliśmy mogliśmy stać w nieskończoność tak . Zachłannie całowałeś moje usta. Nie mogliśmy się od siebie oderwać, moje ręce obejmowały Ciebie mocno ściskając Twoje plecy. Twój uścisk dodawał mi wiary ,że mam obok Ciebie ,że dam radę . Zapewniałeś mi bezgraniczne bezpieczeństwo.. Pamiętam te ostatnie z "tych naszych pożegnań ". Robiło się już ciemno. Koleżanka chciała już wracać do domu , a nam i tak było jeszcze mało z tego spotkania. Cały ten dzień padał deszcz. Mogłoby się wydawać, że gdy zaczęliśmy nasze słynne pożegnanie krople deszczu jeszcze głośniej zaczęły uderzać o blachę przykrywająca przystanek. Byłeś smutny że już jadę . Ja w sumie też byłam, ale poprawiliśmy sobie humor nawzajem.. Przytuliliśmy się najmocniej jak to było możliwe. Położyłam głowę na Twoim ramieniu i czułam się cholernie szczęśliwa. /lokoko cz.1
|
|
 |
Wiesz kiedy będzie wszystko skończone ? Kiedy będę mogła powiedzieć z ręką na sercu z czystym sumieniem , tak to koniec nas już nie ma. Już nie istniejemy razem . Mogłoby się wydawać ,że już powinnam to zrobić przecież teoretycznie już nie jesteśmy parą od roku. Ale nie . Powiem to ,że między nami koniec dopiero , gdy Ty powiesz mi w twarz ,że już nie istniejemy jako jedna całość. Powiesz mi ,że między nami koniec , zerwijmy .. Wiesz dopiero uświadomię to sobie jeżeli powiesz mi to stojąc przede mną wyjaśnisz mi to wszystko , a nie tylko przez sms-a .. A teraz udajemy ,że jest między nami pięknie . Pisząc czasami , rozmawiając , uśmiechając się do siebie , kłócąc się na żarty. Czekam na ten moment kiedy mi to wszystko powiesz .. Ciekawe, że przez cały rok nie zdobyłeś się na to bo teoretycznie masz już przecież inną dziewczynę.Jestem ciekawa jeszcze czy kiedykolwiek usłyszę słowa wyjaśnień od Ciebie Słowa, które być może zabolą , ale które nie będą oznaką tchórzostwa tak jak sms/lokoko
|
|
 |
Serce mi się kroiło gdy pojechaliśmy dziś na cmentarz , całą naszą paczką .. Ustaliśmy nad grobem tego chłopczyka. Tak tego małego chłopaka , który zawsze miał w sobie tyle energii .. Z którym tyle razy graliśmy razem w piłkę .. Wiem była różnica wieku ale to co zawsze był z nami .. ten kilkunastoleni chłopiec , od kilku miesięcy jest już tam na górze.. Wiesz cholernie ciężko było mi iść na jego grób.. Ustaliśmy wszyscy w milczeniu tam ..Zapaliliśmy znicz . Serce rozpadało mi się na kolejne tysiące kawałeczków .. To było okropne uczucie .. Potem kolejny cmentarz.. Kolega ukląkł przed grobem dziewczyny, która zginęła w wypadku podeszliśmy tam z łzami w oczach .. Nie mogłam na to patrzeć.. To jest takie okrutne . Jeszcze wieczór. Czeka mnie kolejny cmentarz . Dzisiaj wszystko tak okrutnie uświadamia ,że życie jest takie kruche .. /lokoko
|
|
 |
Bo jest pięknie i jestem szczęśliwa, tak w chuj, i kiedy mnie przytula, czuję, że nie mogłabym go zdradzić, bo te jego oczy patrzą na mnie z taką miłością, że nie można sobie tego wyobrazić i chyba bym go tym zabiła. Dziś tak myślę, ale świat jest pojebany, nie ma sumienia, a ja czasem się gubię i myślę, że jestem całkiem dziwna, bo nie umiem, a może nie chcę wydostać się ze znajomości, która może zadziałać destrukcyjnie. Oni są całkiem różni, a do tego jest jeszcze ona, a ja dobrze wiem, że się wpienia i pewnie myśli o mnie źle, ale olewam to. Potem opuszczam to miasto, jadę pociągiem, myśli mi się krystalizują, on czeka na mnie z różami na dworcu, a potem całujemy się i jest tak jak być powinno, dużo miłości, przytulania, dobrego seksu i wspólne picie herbaty. Patrzę na niego i wiem, że on jest najlepszą rzeczą, jaka mogła mnie spotkać w tym życiu.
|
|
 |
Boże .. Ja nie wytrzymam siedząc tutaj i nic nie móc zrobić .. Rozumiesz .. Siedzę tu cholernie się martwię o niego , jak on się czuję , czy się trzyma .. Czy stracił najbliższą mu osobę czy być może jeszcze żyje . Cholernie boję się ,że on się załamię po tym wszystkim .. Nie wiem czy mam napisać czy nie odzywać się . Za pewne jest przy nim teraz ona jego dziewczyna .. Ale wiesz dowiedziałam się o tym rano , a nie mogłam oddychać , nie mogłam skupić się na niczym myślami cały czas byłam przy nim i przy człowieku , którego tracił .. Wiesz na pierwszej lepszej przerwie popłakałam się.. Cholernie trudne było to dla mnie , a nie chcę nawet sobie wyobrażac jakie cięzkie musiało być to dla niego ,ze po kilku lekcjach dowiaduję się ,że musi jechać do szpitala bo umiera człowiek , który był la niego ważny.../lokoko
|
|
 |
"Nie mogę znieść myśli o.. tym,że staję się historią z przeszłości.. Ja go wciąż kocham."
|
|
 |
"Zaczęłam się martwić, że być może istnieją mężczyźni, od których nigdy nie da się odejść..."
|
|
 |
"Posłuchaj, co ci mówi doświadczona przyjaciółka. Faceci chcą przyjaźnić się ze swoimi byłymi dziewczynami z jednego powodu. Wiesz jakiego? Żeby mieć kogo przelecieć podczas martwego sezonu."
|
|
 |
"Nie chcę, nie będę i nie mam ochoty tracić złudzeń związanych ze swoim życiem uczuciowym"
|
|
 |
"Chyba nie powinnam tak się przejmować jego sercem. Nawet nie wiem czy je ma."
|
|
 |
Nie mogę powiedzieć, że jest idealnie. O, co to to nie, bo nie zawsze mówimy sobie miłe słowa, czasem nie mamy dla siebie czasu i zwyczajnie się mijamy, bo niemożliwe jest spędzanie z sobą każdej sekundy, bo jego praca, moja szkoła i tysiące kilometrów, którymi - mimo wszystko - nie można zmierzyć naszej miłości. Czasem wkurza mnie, sprawia, że mam łzy w oczach, a ja zbyt często zamiast ugryźć się w język wypalam jakąś miażdżącą ripostę. Daleko nam do ideału, choć gdy jestem ubrana tylko w jego wzrok na siebie, mam wrażenie, że nie chcę już niczego szukać, że nie potrzebuję niczego innego i wszystko, o co zabiegam, jest niczym w porównaniu z jego obecnością. To już ponad trzy lata, odkąd wywołał uśmiech w moim sercu i nic nie zapowiada, żeby to miało się skończyć. Nawet, jeśli się pokłócimy, zawsze potrafimy się pogodzić i połączyła nas silna więź, której nic nie może przerwać. To miłość, ale nie jakaś tam zwykła miłość, tylko ogromna, odwzajemniona i, co najważniejsze, prawdziwa.
|
|
|
|