![36 6 stopni utrzymujących się dość długo. Jeden ruch błędny. Otaczający nastrój dobre zrozumienie zaistniałej sytuacji zwykłe skaleczenie. Chcę kroplę spadające w dół. Coraz szybciej i szybciej. Plama na białym nieskazitelnym dywanie. Ciemny obraz szary tłum pośród białego światła. Coraz zimniej coraz mniej. 34 8 stopnia. Senne oczy ciężkie powieki walka o nic. Pustka przepełniająca osłabiony organizm. Ostanie słowa prośby. Spadasz gdzieś w dół. Krzyczysz do mroku. 33 stopnie. Zabierają cię w głębię. Chcesz czy nie chcesz ale musisz. Ból krzepnięcie krwi duża rana. Brak tętna serce stanęło...](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
36,6 stopni utrzymujących się dość długo. Jeden ruch błędny. Otaczający nastrój, dobre zrozumienie zaistniałej sytuacji, zwykłe skaleczenie. Chcę kroplę spadające w dół. Coraz szybciej i szybciej. Plama na białym, nieskazitelnym dywanie. Ciemny obraz, szary tłum pośród białego światła. Coraz zimniej, coraz mniej. 34,8 stopnia. Senne oczy, ciężkie powieki, walka o nic. Pustka przepełniająca osłabiony organizm. Ostanie słowa, prośby. Spadasz gdzieś w dół. Krzyczysz do mroku. 33 stopnie. Zabierają cię w głębię. Chcesz czy nie chcesz, ale musisz. Ból, krzepnięcie krwi, duża rana. Brak tętna, serce stanęło...
|
|
![Czasami mam takie dni gdy trudno powiedzieć że jestem. Zagłuszam się i chowam w ciemnym nieznanym przez nikogo koncie. Jestem tam kilka minut lub godzin. Bywa że można to określić jako kilkanaście. Chyba coś przełamałam w sobie chyba stałam się innym człowiekiem. Tak jakby wyczuwałam to w ciele i w duchu. W krwi i kościach. W pękających myślach i uczuciach. Tak jakby stałam się niedozwolona. Nie chciałam nikogo do siebie dopuścić. Zero rozmów zero bliskości zero ciepła. Może zdałam sobie sprawę że to i tak już nic nie zmieni i dlatego stało się tak a nie inaczej. Ale wiem... Wiem że gdzieś głęboko we mnie płonie dalej ta naiwność chęć zaczerpnięcia się świeżym powietrzem i zatrucia go chemikaliami będącymi w moim organizmie.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Czasami mam takie dni, gdy trudno powiedzieć, że jestem. Zagłuszam się i chowam w ciemnym, nieznanym przez nikogo koncie. Jestem tam kilka minut lub godzin. Bywa, że można to określić jako kilkanaście. Chyba coś przełamałam w sobie, chyba stałam się innym człowiekiem. Tak jakby wyczuwałam to w ciele i w duchu. W krwi i kościach. W pękających myślach i uczuciach. Tak jakby stałam się niedozwolona. Nie chciałam nikogo do siebie dopuścić. Zero rozmów, zero bliskości, zero ciepła. Może zdałam sobie sprawę, że to i tak już nic nie zmieni i dlatego stało się tak a nie inaczej. Ale wiem... Wiem, że gdzieś głęboko we mnie płonie dalej ta naiwność, chęć zaczerpnięcia się świeżym powietrzem i zatrucia go chemikaliami będącymi w moim organizmie.
|
|
![2.To wszystko tak systematycznie by upadało a ja rosłabym w energię zaczerpniętą z ludzi już tych skażonych. Chyba muszę iść uciekać. Żeby sama nie upaść przez nich. Chciałabym ze sobą kogoś zabrać. Mieć na chwilę. Ale kogoś wyjątkowego dalekiego wybranego przeze mnie. Kogoś komu nie ufam lecz zaufam. Istotę z którą będę się dogadywać. Człowieka który ulegnie mi pod każdym względem. Chociaż nie pod każdym. Pragnęłabym aby zatrzymał mnie gdy będę chciała odejść. Kogoś kto pomagałby mi w każdej kwestii i bronił nawet wtedy gdy nie będę mieć racji. Chyba jestem potworem. Chyba za bardzo panuję. Chyba za mocno chcę. I to chyba przemienia się w napewno. Czuję że to ostatnia nadzieja. Czy się podniosę? A może upadnę? Odpowiedz mi. Odpowiedz Boże...](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
2.To wszystko tak systematycznie by upadało, a ja rosłabym w energię zaczerpniętą z ludzi - już tych skażonych. Chyba muszę iść, uciekać. Żeby sama nie upaść przez nich. Chciałabym ze sobą kogoś zabrać. Mieć na chwilę. Ale kogoś wyjątkowego, dalekiego, wybranego przeze mnie. Kogoś komu nie ufam, lecz zaufam. Istotę z którą będę się dogadywać. Człowieka, który ulegnie mi pod każdym względem. Chociaż, nie pod każdym. Pragnęłabym, aby zatrzymał mnie, gdy będę chciała odejść. Kogoś, kto pomagałby mi w każdej kwestii i bronił nawet wtedy, gdy nie będę mieć racji. Chyba jestem potworem. Chyba za bardzo panuję. Chyba za mocno chcę. I to chyba przemienia się w napewno. Czuję, że to ostatnia nadzieja. Czy się podniosę? A może upadnę? Odpowiedz mi.
Odpowiedz Boże...
|
|
![11 miesięcy Kochanieee 3](http://files.moblo.pl/0/4/62/av65_46285_747554-dziewczyna-w-bikini-z-pilka-nozna-na-soczyste-zielone-pola.jpg) |
11 miesięcy Kochanieee < 3
|
|
![Potrafimy kochać i marzyć dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami..](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
" Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami.. "
|
|
![Jestem potworem pożerającym ludzkie umysły. Nie potrafię opanować gniewu który wypala moje ciało i gromadzi złość w oczach. Po kolei zabijam istoty stojące mi na drodze. Łamię zasady przeskakuję przeszkody. Gonię niewinne młode dusze i zjadam je zaczynając od serca. Staję się niepokonaną barierą której nikt nie zniszczy. Patrząc w głębię tęczówek powoduję ich pieczenie i czerwone ogniwa. Nie zatrzymam się jestem tym czym mnie nazwałeś. Mordercą uczuć ludzi stworzeń nadludzkich. Czeka mnie piekło które chłonie większość świata. Nie usłyszysz mnie nie poczujesz nie zwątpisz w moją siłę. Jestem bogiem nad bogami. Czujesz tą pustkę? Ona dała mi moc nauczyła gniewać się na życie.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Jestem potworem pożerającym ludzkie umysły. Nie potrafię opanować gniewu, który wypala moje ciało i gromadzi złość w oczach. Po kolei zabijam istoty, stojące mi na drodze. Łamię zasady, przeskakuję przeszkody. Gonię niewinne, młode dusze i zjadam je zaczynając od serca. Staję się niepokonaną barierą, której nikt nie zniszczy. Patrząc w głębię tęczówek powoduję ich pieczenie i czerwone ogniwa. Nie zatrzymam się, jestem tym czym mnie nazwałeś. Mordercą uczuć, ludzi, stworzeń nadludzkich. Czeka mnie piekło, które chłonie większość świata. Nie usłyszysz mnie, nie poczujesz, nie zwątpisz w moją siłę. Jestem bogiem nad bogami. Czujesz tą pustkę? Ona dała mi moc, nauczyła gniewać się na życie.
|
|
![Schwytaliśmy i na marne zakuliśmy Nasze serca w kajdany. Skakaliśmy nigdy nie pytając dlaczego. Całowaliśmy się czułam się zauroczona miłością której nikt nie mógł zaprzeczyć. Nigdy nie mów że po prostu odeszłam. Zawsze będę Cię chcieć. Nie mogę żyć w kłamstwie uciekając od życia. Nigdy nie chciałam rozpoczynać wojny. Chciałam tylko żebyś mnie do siebie dopuścił. I zamiast używać siły powinnam była dać Ci wygrać. Weszłam tu jak niszcząca kula. Nigdy wcześniej nie uderzyłam tak mocno w miłość. Chciałam jedynie zburzyć Twoje ściany. Wszystkim co zrobiłeś było złamanie mnie. Tak ty zniszczyłeś mnie.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Schwytaliśmy i na marne zakuliśmy Nasze serca w kajdany.
Skakaliśmy nigdy nie pytając dlaczego.
Całowaliśmy się, czułam się zauroczona
miłością, której nikt nie mógł zaprzeczyć.
Nigdy nie mów, że po prostu odeszłam.
Zawsze będę Cię chcieć.
Nie mogę żyć w kłamstwie, uciekając od życia.
Nigdy nie chciałam rozpoczynać wojny.
Chciałam tylko, żebyś mnie do siebie dopuścił.
I zamiast używać siły
powinnam była dać Ci wygrać. Weszłam tu jak niszcząca kula.
Nigdy wcześniej nie uderzyłam tak mocno w miłość. Chciałam jedynie zburzyć Twoje ściany.
Wszystkim, co zrobiłeś było złamanie mnie.
Tak, ty,
zniszczyłeś mnie.
|
|
![Życie w dzisiejszych czasach jest bodajże pomyłką. Wielkim dołem do którego wrzucane są różne typy ludzi. Szczerzy z dystansem do siebie. Niemili i zwarzający jedynie na swoje dobro. Ambitni którzy z dnia na dzień mocniej walczą o swoje pragnienia. Samotnicy szukający kogoś kto wyciągnie ich ze stanu wiecznego zagubienia. Lubiący ciszę ale bezprzesadnie. Bujający w obłokach a także Ci dla których ważni są jedynie inni. Ale czy odnaleźlibyśmy się gdyby nie to czyste powiązanie!? Te chwile beztroski oraz sprężenia uczuć. Czy istniałaby przyjaźń miłość i pragnienie drugiej osoby gdyby nie właśnie ta plątanina charakterów stwarzająca nastroje wabiące dusze? Świat nie jest tym złym.. To perspektywa z jakiej się na niego patrzy jest zepsuta.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Życie w dzisiejszych czasach jest bodajże pomyłką. Wielkim dołem, do którego wrzucane są różne typy ludzi.
Szczerzy, z dystansem do siebie. Niemili i zwarzający jedynie na swoje dobro. Ambitni, którzy z dnia na dzień, mocniej walczą o swoje pragnienia. Samotnicy, szukający kogoś, kto wyciągnie ich ze stanu wiecznego zagubienia. Lubiący ciszę, ale bezprzesadnie. Bujający w obłokach, a także Ci, dla których ważni są jedynie inni. Ale czy odnaleźlibyśmy się, gdyby nie to czyste powiązanie!? Te chwile beztroski oraz sprężenia uczuć. Czy istniałaby przyjaźń, miłość i pragnienie drugiej osoby, gdyby nie właśnie ta plątanina charakterów, stwarzająca nastroje wabiące dusze?
Świat nie jest tym złym.. To perspektywa z jakiej się na niego patrzy jest zepsuta.
|
|
![Zabawne że przez cały czas kiedy Cię nie było miałam swoje życie. Przecież tyle się wydarzyło tyle osób przewinęło przez mój świat tylko nie Ty. Ktoś zostawał ktoś odchodził. Kochałam przestawałam miałam łamane serca cholera momentami myślałam że to już tak na zawsze. Zapominałam o Tobie przecież wiesz. Nie myślałam nie mieliśmy kontaktu kurde nie interesowaliśmy się sobą. Oto nagle po tylu latach okazuję się że nadal mamy ze sobą o czym rozmawiać że nadal między nami ta niezaprzeczalna iskra. Dziwne cholernie dziwne że Twój wzrok nadal mnie rozbraja i choć przeżyłam bez Ciebie tyle uczuć to tylko to Twoje wydaję się przetrwać. esperer](http://files.moblo.pl/0/7/80/av65_78013_2722_1538_500jpeg.jpg) |
|
Zabawne, że przez cały czas kiedy Cię nie było, miałam swoje życie. Przecież tyle się wydarzyło, tyle osób przewinęło przez mój świat, tylko nie Ty. Ktoś zostawał, ktoś odchodził. Kochałam, przestawałam, miałam łamane serca, cholera, momentami myślałam, że to już tak na zawsze. Zapominałam o Tobie, przecież wiesz. Nie myślałam, nie mieliśmy kontaktu, kurde, nie interesowaliśmy się sobą. Oto nagle po tylu latach okazuję się, że nadal mamy ze sobą o czym rozmawiać, że nadal między nami ta niezaprzeczalna iskra. Dziwne, cholernie dziwne, że Twój wzrok nadal mnie rozbraja i choć przeżyłam bez Ciebie tyle uczuć, to tylko to Twoje wydaję się przetrwać./esperer
|
|
|
|