 |
"Miej wyobraźnię, bo za kilka lat, jak spotka 'tatę' na ulicy, to napluje mu w twarz."
|
|
 |
gdyby każdy fiut, którego żarłaś był z czekolady, miałabyś zapas cukru na kolejne trzy dekady
|
|
 |
miałeś szczęście? to tym szczęściem teraz rzygaj!
|
|
 |
i uważaj, abyś za swoje błędy nie musiał płacić, bo to, co masz dziś w jednej chwili możesz stracić
|
|
 |
wszystko powoli dochodzi do mnie, otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień
|
|
 |
ta pierdolona miłość miała łagodzić uczucia, a w serca uderza jak kilof
|
|
 |
"To prawie pewnie, cierpię na częściową amnezję,
nie pamiętam swoich wad, wolę upomnieć Ciebie."
|
|
 |
"To moja spowiedź, nie liczę na rozgrzeszenie. Czemu inny grzesznik ma czyścić moje sumienie?"
|
|
 |
"Chciałbym widzieć boski wstyd w oczach, gdybyś musiał przyznać się Jej, że Jej nie kochasz."
|
|
 |
ściany mają uszy, ludzie to pluskwy, wiem to, część ich jest jak szczury, co robią szczury? węszą! szklanka przy uchu, życie na podsłuchu i nawet nie wiesz kiedy, już ziomek leżysz
|
|
 |
jebać diabła, synu napluj mu ode mnie w ryj
|
|
|
|