 |
Nadszedł wieczór, więc zapaliła lampkę i usiadła na łóżku z kubkiem gorącej czekolady. Lampka ta była jedynym źródłem światła, które rozświetlało mrok, a gorąca czekolada jedynym pocieszycielem wśród smutnej rzeczywistości. Siedząc tak dłuższy czas rozmyślała nad swoim życiem. - Kurwa przecież mam życie lepsze niż nie jeden człowiek, a się nad nim użalam. Mam tak wielkie możliwości by w życiu zostać kimś, by coś osiągnąć, by być szczęśliwą... ale kurwa nic nie robię w tym kierunku, bo się kurwa nie mogę zmobilizować. Mogłabym poprawić swój los, wystarczy tylko chcieć. - Pomyślała, po czym upiła łyk gorącej czekolady i siedziała dalej... nic nie zmieniając... / lumeamea
|
|
 |
Nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej. :D
|
|
 |
Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód
|
|
 |
- Kochanie zrzuciłam 2kg. - Nie zapomnij spuścić wody. :D
|
|
 |
Zaufanie jest jak kartka papieru. Raz zgniecione NIGDY nie będzie takie samo.
|
|
 |
A teraz zatańczę na krawędzi wieżowca. Sukienkę będzie rozwiewał wiatr, źrenice rozszerzone po wypiciu butelki czerwonego wina, a stopy poranione od rozbitego szkła. Potem skoczę z szerokim uśmiechem i przez chwile będę wolna. Na koniec stanę oko w oko ze śmiercią i przywitam ją tym uśmiechem.
|
|
 |
Droga którą się idzie cały czas z górki doprowadzi w końcu do piekła... / lumeamea
|
|
 |
Są osoby, które niepotrzebnie pojawiły się w moim życiu...
|
|
 |
Za oknem dźwięk karetki, a w głowie myśl: byłam... / lumeamea
|
|
 |
Wciąż myślę o Tobie, zamykam zmęczone oczy, jesteś ze mną
czuje Ciebie,
Twój lekki dotyk.
|
|
 |
Przeszłość to ból dziś jest sercem, wracam do niej chociaż nie chce. Boże wyciągam ręce proszę,
chce jak najlepiej, a wciąż tylko cierpię i cierpię.
Przeszłość była błędem niosła klęskę. Czekam na jutro i w jutro wierzę, obrałem drogę, ale się boję,
bo świat mój, jest tym pokojem.
|
|
 |
Mijają miesiące, a tkwi wciąż ten sam problem,
jak obudzić się z marzeń i zacząć żyć dalej,
jak przemówić do serca by przestało się lękać,
jak odgonić te chwile, które wciąż wbijają sztylet
|
|
|
|