|
Jest źle. Nie wiem, co mi jest i dlaczego nachodzą mnie niepokojące myśli, gdybym wiedziała, to łatwiej byłoby znaleźć mi lekarstwo.Nie potrafię powstrzymać tego potoku łez, budzę się z rosą na twarzy.Życie mnie zraniło, zlokalizowało mnie w nieodpowiednim miejscu. Cholera, nie jest dobrze.
|
|
|
I och kurwa jest ze mną. Jest przy mnie i stara się tak jak nikt inny.
I zbiera mi się już na wymiociny od tych słodkich słów, skierowanych w moją stronę. Tak bardzo doprowadza mnie do szału, tą swoją starannością.
I powtarzam mu kurwa, że go nie chcę, a on bez słowa przytula mnie do siebie. Próbuje rozkruszyć ten lód, który powstał po odejściu wcześniejszego.
Ale po co? Teraz ja bawię się nim tak jak kiedyś bawiono się mną.
|
|
|
|
Co dostałam na święta? Spokój. Spokojne noce, wolne od łez policzki, poranne wyspanie, a moja głowa pozbyła się tych natarczywych wspomnień. Pod choinkę dostałam więcej niż mogłam sobie wymarzyć, bo oto los wreszcie pozwolił mi uwolnić serce od tego co było. Dziękuję./esperer
|
|
|
nie życzę Ci źle człowieku, bo to nieładnie
chciałabym tylko żebyś dostał to, czego najbardziej pragniesz,
a później to stracił./soup
|
|
|
A pamiętasz..?
A pamiętasz ile razy kłóciliśmy się i godziliśmy?
A pamiętasz jak dużo rozmawialiśmy, całe dnie a wieczorem dzwoniłeś?
A pamiętasz jak kazałam Ci zrozumieć Twoją babcię?
A pamiętasz jak zawsze reagowałeś na moje łaskotki?
A pamiętasz naszą ławkę w parku?
A pamiętasz jak specjalnie dla mnie pokonałeś tyle kilometrów tylko dlatego żeby mnie zobaczyć?
A może ten wspólny wypad nad rzekę?
A może to jak zawsze uciekałam na fotel, a Ty zawsze od razu reagowałeś i lądowałam obok Ciebie?
A pamiętasz jak, wstydziłam się jak tak długo na mnie patrzyłeś?
A może to jak mama ciągle wchodziła do pokoju tylko po to by zamienić z Tobą kilka słów?
Nie wiem czy pamiętasz, ja pamiętam. To wszystko dalej we mnie żyje, chociaż trochę zakurzone.
|
|
|
" Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami.. "
|
|
|
Jestem potworem pożerającym ludzkie umysły. Nie potrafię opanować gniewu, który wypala moje ciało i gromadzi złość w oczach. Po kolei zabijam istoty, stojące mi na drodze. Łamię zasady, przeskakuję przeszkody. Gonię niewinne, młode dusze i zjadam je zaczynając od serca. Staję się niepokonaną barierą, której nikt nie zniszczy. Patrząc w głębię tęczówek powoduję ich pieczenie i czerwone ogniwa. Nie zatrzymam się, jestem tym czym mnie nazwałeś. Mordercą uczuć, ludzi, stworzeń nadludzkich. Czeka mnie piekło, które chłonie większość świata. Nie usłyszysz mnie, nie poczujesz, nie zwątpisz w moją siłę. Jestem bogiem nad bogami. Czujesz tą pustkę? Ona dała mi moc, nauczyła gniewać się na życie.
|
|
|
Schwytaliśmy i na marne zakuliśmy Nasze serca w kajdany.
Skakaliśmy nigdy nie pytając dlaczego.
Całowaliśmy się, czułam się zauroczona
miłością, której nikt nie mógł zaprzeczyć.
Nigdy nie mów, że po prostu odeszłam.
Zawsze będę Cię chcieć.
Nie mogę żyć w kłamstwie, uciekając od życia.
Nigdy nie chciałam rozpoczynać wojny.
Chciałam tylko, żebyś mnie do siebie dopuścił.
I zamiast używać siły
powinnam była dać Ci wygrać. Weszłam tu jak niszcząca kula.
Nigdy wcześniej nie uderzyłam tak mocno w miłość. Chciałam jedynie zburzyć Twoje ściany.
Wszystkim, co zrobiłeś było złamanie mnie.
Tak, ty,
zniszczyłeś mnie.
|
|
|
Życie w dzisiejszych czasach jest bodajże pomyłką. Wielkim dołem, do którego wrzucane są różne typy ludzi.
Szczerzy, z dystansem do siebie. Niemili i zwarzający jedynie na swoje dobro. Ambitni, którzy z dnia na dzień, mocniej walczą o swoje pragnienia. Samotnicy, szukający kogoś, kto wyciągnie ich ze stanu wiecznego zagubienia. Lubiący ciszę, ale bezprzesadnie. Bujający w obłokach, a także Ci, dla których ważni są jedynie inni. Ale czy odnaleźlibyśmy się, gdyby nie to czyste powiązanie!? Te chwile beztroski oraz sprężenia uczuć. Czy istniałaby przyjaźń, miłość i pragnienie drugiej osoby, gdyby nie właśnie ta plątanina charakterów, stwarzająca nastroje wabiące dusze?
Świat nie jest tym złym.. To perspektywa z jakiej się na niego patrzy jest zepsuta.
|
|
|
|