|
Lubiła Go. Trochę bardziej niż wiosnę, dużo bardziej niż kawę, bardzo bardziej niż innych. Gdyby nie było jutra, pewnie zadzwoniłaby do Niego i powiedziała, że zajebiście jej zależy. Ale ona zwyczajnie miała rozsypane serce na kawałki..
|
|
|
Ty chyba naprawdę mnie nie znasz...
Myślisz że będę czekać aż stwierdzisz, że chcesz ze mną być?
Myślisz że będę Cię błagać i zabiegać o to, żebyś poświęcił mi choć odrobinę uwagi?
Myślisz że jak teraz masz wokół siebie wianuszek dziewczyn, to będzie tak zawsze?
Jeśli tak myślisz, to nie bedę Cię nawet uświadamiać, jak bardzo się mylisz.
Trwaj w tych kłamstwach, oszukując samego siebie.
Wierz w przygodne szczęście.
Ale zapamiętaj jedno- karma wraca, i przyjdzie taki moment że zakochasz się bez pamięci- a ona zwyczajnie zabawi się Tobą... tak.. zabawi tak jak Ty mną i moim sercem.
|
|
|
Najbardziej cierpię na brak bezgranicznego zaufania.
Ufam "granicznie". Po przekroczeniu granicy zawsze dostaję kulkę w
miejsce, gdzie boli najbardziej. Moje zaufanie ginie na miejscu.
|
|
|
Nie jestem z tych, co zapominają. Wręcz przeciwnie – jestem z tych, którzy rozpamiętują każdy subtelny szczegół i namiastkę gestu nieopatrznie serwowanych na dzień dobry relacji. Mogę wybaczyć słowem lub udawać, że mnie coś nie obeszło wcale, ale wiedz, że pamiętam i przez to noszę w sobie mozaikę blizn zbieranych przez lata. Niewiedza jest błogosławieństwem, ale też przywarą ludzi głupich i ograniczonych do swojego bezpiecznego poletka ułudy.
|
|
|
- Co Cię najbardziej boli, co jest najsmutniejsze? - Rozczarowania. Bo wcale nie to, że ktoś mi pokaże, że mnie nie lubi. Wcale nie to, że ktoś mnie wkurwi. Wcale nie to, że ktoś mnie wyzwie, obrazi, odrzuci. Najbardziej bolą rozczarowania. Jak spodziewasz się po kimś X, a on robi takie totalnie skrajne Y. Jak wierzysz komuś w X, a on robi Cię w chuja ze swoim Y. Jak ufasz, że ktoś jest X, a on ma niezły ubaw z Twojej naiwności. Tak, to właśnie jest najgorsze i najsmutniejsze.
|
|
|
Naucz mnie, jak żyć tam, gdzie Ciebie nie ma.
Naucz mnie, jak zapamiętywać każdą twoją czułość, by pączkowała wtedy, gdy jesteś daleko.
Naucz mnie, jak nie budzić się z krzykiem, gdy jesteś nie dla mnie.
Naucz mnie, jak patrzeć na innych mężczyzn, by nie widzieć w nich ciebie.
|
|
|
Udawała silna kobietę, którą nic nie może złamać. Tak na prawdę miała serce delikatne jak z papieru i sztuczny uśmiech. Łzy, przy których inni myśleli, że są ze szczęścia, naprawdę były z bólu. Wszyscy patrzyli na to jak się zachowuje. Gdyby popatrzyli by w jej oczy zobaczyliby smutek jakiego nigdy dotąd nie widzieli. Strach, jakby gonił za nią bandyta z nożem i ta bezradność która doszczętnie ją niszczyła...
Dobranoc.
|
|
|
Chciałam się pozbierać, ale rozsypywałam się w takich miejscach, do których nie chcę już wracać.
|
|
|
Naiwność to najgorsza cecha charakteru, ponieważ dajesz się wykorzystywać, a potem cała odpowiedzialność spływa na Ciebie i winisz siebie nawet za cudze błędy.
|
|
|
Wybrałam sobie Ciebie za anioła..Ciebie, który zasypia przede mną ze zmęczenia...
|
|
|
Stoję teraz w jakimś chujowym punkcie swojego życia, w którym wszystko wydaje się czarne.
|
|
|
|