 |
To mnie zabija. Każdego dnia prowadzi działania destrukcyjne na duszy i sercu. Czuję odór palonych nadziei, niedotrzymanych obietnic i decyzji, które nie zostały podjęte. Miało być inaczej, miało być schematycznie, a każda kłótnia uświadamiała, że chcę więcej i więcej. Byłeś kiedyś uzależniony od drugiego człowieka?
|
|
 |
Dlaczego jest tak, że nam dziewczynom zawsze zależy bardziej? To my nie możemy zasnąć bez tego waszego 'dobranoc', denerwujemy się, gdy nie odpisujecie nam od razu na smsa, gdy uśmiechacie się do innej panny. To my wariujemy, gdy ktoś w szkole użyje tych samych perfum co wy, gdy uśmiechacie się do nas tak cholernie słodko, a co dopiero gdy nas całujecie. Przywiązujemy się do was, do waszej obecności w naszym życiu. Ale wy faceci tak po prostu potraficie odejść, tak nagle, bez żadnego wytłumaczenia. Jakbyśmy były nikim, jakby to co nas łączyło nigdy nie miało miejsca jakbyście po prostu wymazali to z pamięci. My tak nie potrafimy, ale to bardzo dobrze. Nie chcemy pieprzyć życia innym ludziom, tak jak wy nam.
|
|
 |
Często mam wrażenie, że na klawiaturze powinnam mieć przycisk z napisem ''spierdalaj'', by nie marnować zbyt dużo czasu na odpisywanie niektórym osobom.
|
|
 |
przepraszam, że istnieję, że wciąż oddycham i nadal tu jestem. przepraszam, że kiedykolwiek przyznałam się do tego co czuję, że każdego dnia rozmyślam nad tym, co w danej chwili robisz, jak się czujesz i czy chociaż raz moja osoba, przewinęła się przez twoje myśli. przepraszam, że tęsknię i martwię się o twoje życie, bardziej niż o własne. przepraszam.
|
|
 |
Z dnia na dzień pragnę Cię coraz mocniej, jesteś mi potrzebny do przetrwania jak tlen.
|
|
 |
Postanowiłam, że o Tobie zapomnę... Przez długi czas wmawiałam samej sobie, że dam radę bez Ciebie, że nie jesteś mi do niczego potrzebny. Ignorowałam wszystkie wiadomości, przychodzące z Twojego numeru, mimo że bardzo chciałam tak po prostu napisać, że nic się nie stało, że wszystko jest już w porządku... ale nie potrafiłam, duma była silniejsza. A teraz? To ja wysyłam wiadomości z przeprosinami, błagając o wybaczenie osobę, która ułożyła sobie życie beze mnie. Czy mam prawo Cię obwiniać? Niestety nie, winna jest tu tylko ta dziewczyna, która nie potrafiła schować dumy do kieszeni i przyznać się do miłości. / welcometoreality
|
|
 |
Mrugnęłam powiekami a Ona zniknęła. Znowu odwiedziła mnie jako Anioł. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nie wiem jak ci to powiedzieć, mam zawiązane usta, nienastrojone serce, dlatego weź je ustaw.
|
|
 |
Nie ma już nas i przez to mam do Ciebie żal o wiele spraw. Nigdy nie potrafiłeś odgadnąć, kiedy jestem smutna. Nie miałeś wyczucia, wychodziłeś z kumplami właśnie wtedy, kiedy najbardziej potrzebowałam Twojej obecności. Nie umiałeś dobrać odpowiednich słów, aby mnie pocieszyć. Nigdy nie byłeś ze mną do końca szczery, wielu faktów o Tobie dowiadywałam się od Twoich kumpli. Nie potrafiłeś mieć cierpliwości do mojego charakteru, denerwowałeś się, gdy zaczynałam być zbyt marudna. Zawsze dużo piłeś, obiecując, że zmienisz się dla mnie, jednak nigdy tego nie zrobiłeś. Nie umiałeś okazać mi szacunku, słyszałam z Twoich ust więcej wyzwisk niż z ust całej reszty osób, które znam. A gdy nagle uznałam, że potrzebuję czasu na Twoje błędy, wykorzystałeś go, aby znaleźć osobę, która mnie zastąpi. Brzmi jak wypowiedź do znienawidzonej osoby? Może, ale mimo wszystko- kocham Cię. Więc uznajmy, że to wszystko było moją winą, w końcu zawsze byłeś tak cholernie idealny, prawda? / welcometoreality
|
|
 |
|
jeden dołeczek pod okiem, drugi na policzku, błyszczące oczy, w których widzę szczęście przemieszane z kawałami bolesnych wspomnień, prawie niewidoczny pieprzyk na lewej powiece i najsłodsze usta świata - to jest właśnie moje wszystko, ON.
|
|
 |
Możesz strzelić mi prosto w głowę, możesz dodać truciznę do mojego picia, możesz udusić mnie poduszką, gdy będę spała, możesz zrzucić mnie z bardzo wysokiego klifu, prosto na ostre skały. Tylko proszę, nie łam mi serca.
|
|
|
|