Postanowiłam, że o Tobie zapomnę... Przez długi czas wmawiałam samej sobie, że dam radę bez Ciebie, że nie jesteś mi do niczego potrzebny. Ignorowałam wszystkie wiadomości, przychodzące z Twojego numeru, mimo że bardzo chciałam tak po prostu napisać, że nic się nie stało, że wszystko jest już w porządku... ale nie potrafiłam, duma była silniejsza. A teraz? To ja wysyłam wiadomości z przeprosinami, błagając o wybaczenie osobę, która ułożyła sobie życie beze mnie. Czy mam prawo Cię obwiniać? Niestety nie, winna jest tu tylko ta dziewczyna, która nie potrafiła schować dumy do kieszeni i przyznać się do miłości. / welcometoreality
|