 |
Kolejny raz życie z całej siły daje kopa w dupę. Stres, łzy, ból, bezsilność dzisiejszego dnia przygniata mnie z każdą kolejną sekundą. Stoje w jednym punkcie nie wiedząc gdzie iść, ani w którą stronę spojrzeć by zobaczyć światełko w tunelu. Mimo braku sił walczę, przecież nie moge tego tak zostawić. Coś się wymyśli, coś się ogarnie, musi być dobrze przecież ! Tak bardzo potrzebuję teraz jednego "dasz radę" albo "będzie dobrze". Tak bardzo potrzebuję wsparcia. Pytam gdzie jest? I chyba znam odpowiedź - prawdopodobnie rozwija swoją miłość... do wódki.. / podobnodziwka
|
|
 |
brak 36 i 6, choć tak pragnę byś tu był
|
|
 |
Bo potrzebuję Ciebie, jak żadnej innej rzeczy
Skłamałbym, mówiąc, że chce się z Ciebie wyleczyć
Wiedz, że się rozpadam, kiedy piszę ten numer
Może będę go żałował, ale mówię to, co czuję.
|
|
 |
Los zamyka Ci drzwi, do których nie ma już kluczy i nie ma leku na zło kiedy wszystko w co wierzyłeś nagle pęka jak szkło.
|
|
 |
Nie wierzę w dziś, ale chcę wierzyć w jutro. Chcę patrzeć w przyszłość i nie mówić "trudno".
|
|
 |
I przychodzi taki czas kiedy przestajesz rozumieć wszystko co się dookoła Ciebie dzieje. Nie rozumiesz jak to jest że świeci słońce a Ty nie odczuwasz ciepła. Nie rozumiesz jak to jest, że dookoła otacza się tlen, a Ty nie masz czym oddychać. Nie rozumiesz, żadnego słowa, które jest wypowiedziane w Twoją stronę - reagujesz jedynie na Jego imię. Przychodzi taki czas, że Twoja podświadomość słyszy dźwięk sms'a lub dzwoniącego telefonu - z którego kontaktujesz się tylko z Nim. Są takie chwilę, że czujesz Jedynie ból, smutek, niepewność, żal i toczące się łzy po policzkach. W głowie Twoje myśli toczą wojnę, tyle pytań, na które chcesz znać odpowiedź - a odpowiedzi brak. Nie masz wokół siebie żadnej deski ratunku. Wszystko jest dla Ciebie obce, nie rozumiesz tego świata. Chcesz tylko by ten koszmar się skończył, by wszystko się wyjaśniło, by był - jak zawsze. / podobnodziwka
|
|
 |
dobrze, że tydzień ma tylko siedem dni.........................
|
|
 |
obiecaj mi prosze, że ostatni raz płaczę przez ciebie
|
|
 |
I po raz kolejny siedze w bezruchu i nie mogę zapanować nad łzami, kolejny raz zastanawiam się co się stało, bo przecież miało być tak pięknie. Pytam więc czemu nie jest? Miał tu być, miałam rzucić mu się na szyję i zacałować na śmierć. Miałam mu szeptać do ucha jak bardzo Go kocham, miałam trzymać Go za rękę i wiecznie się uśmiechać. Miało być cudownie, miało byś słodko. Mieliśmy leżeć obok siebie wtuleni w swoje ramiona i planować wspólną przyszłość. Miałam Go drażnić, łaskotać, wyśmiewać tylko po to by zobaczyć jak słodko się na mnie obraża. Miałam czuć jego zapach, Jego dotyk, smak Jego ust. Miał mnie nosić na rękach i prowadzić do nieba. Spełnienie marzeń chociaż na kilka dni. Pytam gdzie jest? Pytam co się z nim dzieje? Kolejna łza uderza o biurko, dlaczego jej kształt przypomina serce? / podobnodziwka
|
|
|
|