Kolejny raz życie z całej siły daje kopa w dupę. Stres, łzy, ból, bezsilność dzisiejszego dnia przygniata mnie z każdą kolejną sekundą. Stoje w jednym punkcie nie wiedząc gdzie iść, ani w którą stronę spojrzeć by zobaczyć światełko w tunelu. Mimo braku sił walczę, przecież nie moge tego tak zostawić. Coś się wymyśli, coś się ogarnie, musi być dobrze przecież ! Tak bardzo potrzebuję teraz jednego "dasz radę" albo "będzie dobrze". Tak bardzo potrzebuję wsparcia. Pytam gdzie jest? I chyba znam odpowiedź - prawdopodobnie rozwija swoją miłość... do wódki.. / podobnodziwka
|