 |
` Lecz nikt nie może tracić z oczu tego, czego pragnie. Nawet kiedy przychodzą chwile,
gdy zdaje się, że świat i inni są silniejsi. Sekret tkwi w tym, by się nie poddać. `
|
|
 |
` nie mam siły nawet pozbyć się tego bezsensu, zaprzestać tych prób i działań bez przyszłości, zrozumieć
wreszcie, że to i tak na nic. fajnie, że Ty mi tego nie ułatwiasz, codziennie robiąc burzę w moich myślach.`
|
|
 |
` Trzeba być niezależnym. Wszystko zaczyna się od takich właśnie drobnych
uzależnień. Najpierw się ich nie zauważa, a potem człowiek nagle spostrzega,
że jest w sieci przyzwyczajenia. Przyzwyczajenia, które ma wiele nazw. Jedna z
nich to miłość. Nie trzeba się do niczego przyzwyczajać, nawet do czyjegos ciała.`
|
|
 |
Układam puzzle z upadkow i wzlotow, wzloty dodaje, upadki odbieram kiedy ja te puzzle pozbieram?
|
|
 |
` Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy gdy on zakocha się w Tobie potarganej z czerwonym
nosem i zachrypniętym głosem a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzysię
za Tobą jak sto innych facetów. Wtedy gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz ale za to jaka jesteś
i kiedy uświadomi sobie że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa.. `
|
|
 |
` Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać
informację bez śladu. Tak Jak zapomniała o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki
do biblioteki, kupieniu pasty do zębów podczas zakupów w supermarkecie. Z wielkimi
wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach
mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś
je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.`
Anne Cassidy ` Gdzie jest Jennifer?
|
|
 |
` Zawsze już na początku każdej znajomości chciałam wiedzieć, co mogę dostać - na przykład
ciepłą dłoń na spacerze. Chciałam prawdy. A w tę wpisane jest przecież ryzyko rozczarowania.
Trzeba wiedzieć, czy na spacerze może zabraknąć nie tylko dłoni, ale i tożsamej duszy. Być może
powie Pan, że jest w tym coś z asekuranctwa. Być może, zwłaszcza, że na początku każdej
znajomości karne punkty, które zdobywa kandydat na kochanka, czy męża, właściwie nie bolą.
Nie ma więc i mowy o klęsce. Łatwo sobie powiedzieć wówczas: To nie ten. Było i nie będzie. Adieu!
Dopiero po przebiegnięciu takiej "ścieżki zdrowia" i już z tą ręką w ręce, można z betroską założyć
na nos różowe okulary miłości. Skoczyć z trampoliny uczuć na główkę do morza uczuciowego szaleństwa.
|
|
 |
moja ciotka wyemigrowała do Wenecji i tam sprzedaje paprykarz szczeciński.
|
|
 |
wydawał się inny, a okazał taki sam.
|
|
 |
trzecia zasada postępowania z chłopakami : randka zawsze jest na serio, nawet jeśli on o tym nie wie .
|
|
 |
to ten rodzaj czekania, kiedy wiesz ze sie nie doczekasz, ale jednak czekasz.
|
|
 |
To, że wiem że będzie lepiej, nie zmienia faktu, że teraz jest źle.. :(
|
|
|
|