ona:kochasz mnie jeszcze?
po chwili zastanowienia cichutko odparł : tak
ona: na czym Ci w zyciu jeszcze zalezy?:
on: nie wiem... siedzieli długo na ławce bez słowa, patrzać przed siebie...ona z trudem opanowała łzy.. po czym odwaznie wstała i dodała: Jesli nie wiesz na czym Ci zalezy, to zegnaj.. pocalowała go w czolo i odeszła...lzy same spluwały po jej bladych policzkachm caly swiat usunol sie jej spod nóg..po 15 min dostala od niego smsa :to wcale nie jest tak,ze mi na niczym nie zalezy, zalezy mi na Tobie. Spotkajmy sie na altance, prosze...
oboje biegli z dwoch roznych stron do siebie,a gdy juz sie spotkali, znikl caly swiat, byli tylko oni przytuleni do siebie..!
|