 |
w końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.
|
|
 |
i możesz sobie rozbierać mnie w myślach, całować każdy mój centymetr ciała i ślinić się na mój widok, ale to wszystko tylko i wyłącznie w Twojej marnej głowie, bo nie stać Cię na mnie. jestem droższa niż jakakolwiek dziwka, którą przeleciałeś. ja biorę serce. szczere, ufne, pomocne, opiekuńcze.. rozumiesz. dobre serce, którego Ty nie masz. musi mnie ono obdarzać miłością, ogromnym uczuciem, którego Ty nie masz i nigdy nie będziesz miał. widzisz, jestem nieosiągalna, więc bastuj.
|
|
 |
3 bezsenne noce po kolei.. widzisz jak ciężko zasnąć bez Twojego 'dobranoc:*' ? ...
|
|
 |
Jeśli wszystko się skończy to trudno. Ja wiem, ze życie jest tylko minutą, wiesz? I w tej minucie chce być w pełni człowiekiem.
|
|
 |
Daj mi pewność bo nie wiem na czym stoje, choć podświadomość szeptem mówi mi że to już koniec.
|
|
 |
bez Ciebie żyć jakoś będę, jeszcze zdziwisz się.. jak szybko to właśnie Tobie zabraknie mnie.
|
|
 |
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy ale zatęsknisz wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki a może będziesz słuchał dobrego rapu. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.
|
|
 |
Życie to nie gra, nie daj się wylogować.
|
|
 |
- Czemu wyglądam jakbym miała problem? - powtórzyłam pytanie. - Masz strasznie obgryzione paznokcie i trochę spuchnięte oczy, nie jakbyś płakała przed chwilą, ale tak, jakbyś płakała po trochu, codziennie - odparł.
|
|
 |
a teraz się zastanawiam czy to, że nazywam Cię swoim kotem nie ma u mnie podłoża u tego, że w dzieciństwie zdechł mi mój ukochany kociak. zapełniasz nim tyko moją pustkę, nic więcej. nawet mruczycie podobnie.
|
|
 |
związek można porównać to ekscytacji Twojej mamy, kiedy stawiasz pierwsze kroki. najpierw niesamowicie się z tego cieszy, emanuje z niej euforia natomiast później gaśnie, a Twoje chodzenie jest dla niej tylko prymitywną czynnością. z nami jest podobnie. początki były ekscytujące, dzisiaj nasza relacja jest tylko rutynową funkcją. a uczucie gaśnie jak płomyk zapachowej świeczki, której cynamonowy zapach doprowadza niemal do mdłości.
|
|
 |
kocham patrzec jak patrzysz czy patrze !
|
|
|
|