 |
'To byśmy dali już spokój, tak sięgnęliśmy obłoków
Nieraz w amoku, teraz nadszedł czas rozłąki
To i tak pozostaną po was szklanki i słomki
'
|
|
 |
'Dobra, przerwa, wypierdalać ścierwa
Jedna od drugiej coraz bardziej jest pazerna (i tak)
I tak by dłużej ten związek nie miał szans przetrwać
Jednak to jedyny wniosek, że muszę już z wami zerwać
To jest koniec, choć do teraz jak wychodzę
To wpadam na jedną z was nieraz wpadałem na was obie
Nieraz szłyście ze mną w banię, raz melanż trwał i trzy noce'
|
|
 |
"Żyjemy teraz w separacji
Tęsknią za mną wasi sprzedawcy
Selekcjonerzy nie poznają mnie na bramkach
Poznawali mnie po was, dwóch kochankach
"
|
|
 |
Nie lubię stabilizacji, tak jak nie lubię miejskiej komunikacji, wiatru który wieje w oczy, tak jak nie lubię nie krytyki, tak nie lubię stabilizacji. Nie znoszę jak jest cały czas dobrze... bądź cały czas źle. Wkurwia mnie monotonia. Moje życie musi mieć power, ja muszę biec... gdziekolwiek nie ważne czy na szczyty gór czy mam spadać w dół... byle nie stać w miejscu
|
|
 |
rzecz polega na tym że ja nie do końca się w tym odnajduje, powiem więcej, nie chce się odnaleźć. Rośnie we mnie złość na cały świat, a przede wszystkim na Ciebie. Po raz kolejny zaczynam zdawać sobię sprawę, że chyba nic nie znaczyłam... Że przeszłość już była, że już nie wróci i po raz kolejny zaczynam zastanawiać się czy nie pokasować Twoich numerów, zdjęć po prostu pozwolić sobie na komfort zapomnienia, bo przecież potrafię...Robię tak średnio raz na dwa tygodnie z jakimś innym facetem, a Ciebie przez 2 lata nie zdołałam wymazać z pamięci. To niestety napała mnie myślą, że jestem po prostu miękka. Jednak mimo wszystko to nic nie zmienia. Siadam sobie na rogu wspomnień i niestety, wspomnienia systematycznie się wybielają, powoli zapomninam, co było, ale nie zapominam Ciebie...
|
|
 |
za kilka lat pewnie będę nadal sama, budząc się z nowym nim, ten sam utwór będzie robił tło, nocą będę czekała, bo cąłe życie jakoś tak czekałam... Na Ciebie, choć nie wiem czy istniejesz. Czekam dalej. Papieros ma smak życia i nie ma smaku wcale
|
|
 |
jestem niezła, czemu nie mam faceta, facetów mam niezłych, ale nie moich niestety, mam wiecej, inne maja po jednym, mam mniej, bo żadnego konkretnego. Nie mam nic, nie mam nawet pomysłu, Jestem sama, ale walczę jak trzystu
|
|
 |
'Marzę o bogu, co ześle mi kogoś,
Kto pomoże mi zrozumieć, że życie jest śliczne.
Jestem trzeźwy, jakbym wcale nic nie pił.
Jestem wcięty, ale ludzie są ślepi.'
|
|
 |
'jestem tragiczna? czy zycie jest tragiczne?'
|
|
 |
'Znów ten stan, że nie wiem, co mam robić.
Niby wszystko gra i niby o to chodzi,
Ale leżę sam, po ciemku na podłodze.
I muzyka gra, a ja wstaje i wychodzę.'
|
|
|
|