Nie lubię stabilizacji, tak jak nie lubię miejskiej komunikacji, wiatru który wieje w oczy, tak jak nie lubię nie krytyki, tak nie lubię stabilizacji. Nie znoszę jak jest cały czas dobrze... bądź cały czas źle. Wkurwia mnie monotonia. Moje życie musi mieć power, ja muszę biec... gdziekolwiek nie ważne czy na szczyty gór czy mam spadać w dół... byle nie stać w miejscu
|